Wigilia na koniec świata i transferowy zawrót głowy

Zanim działacze ze Świnoujścia podzieli się opłatkiem w czwartek serwisy informacyjne obiegła rzekoma lista transferowych życzeń Floty. Znalazły się na niej nazwiska czołowych piłkarzy głównych rywali w walce o awans, jak chociażby Rok Strauss z Cracovii Kraków, Wahan Geworgian z Zawiszy Bydgoszcz czy Emil Drozdowicz z Termaliki Nieciecza. Nie wykluczono też sprowadzenia byłych Wyspiarzy, czyli Piotra Tomasika z Arki Gdynia oraz Krzysztofa Hrymowicza z Zawiszy.

Główni zainteresowani w wypowiedziach dla mediów stanowczo jednak zaprzeczali, że wiosną mogą grać we Flocie. Najbardziej prawdopodobne wydaje się podpisanie kontraktu z obrońcą Cezarym Stefańczykiem, z którym Zawisza bez żalu rozstał się na początku grudnia. Niewykluczone, że w Świnoujściu zakotwiczą niechciani w Pogoni Szczecin stoper Błażej Radler i Mateusz Szałek. Obaj mają też podobno oferty ze śląskich klubów. To gracze w zasięgu finansowym Floty, która dysponuje skromnym budżetem i niezwykle ciężko byłoby jej przekonać do przejścia chociażby Roka Straussa, rozgrywającego Cracovii.

W Świnoujściu śledzą też sytuację piłkarzy Warty Poznań. W klubie ze stolicy Wielkopolski zaszły ostatnio zmiany na gorsze. Główny sponsor bardzo ograniczył wydatki na Wartę, na dodatek zawodnikom zaproponowano obniżenie kontraktów, na co ci się nie zgodzili i postanowili szukać nowych klubów. Zdaniem wielkopolskich mediów do Świnoujścia miałby trafić 34-letni pomocnik Tomasz Magdziarz.

Na klubowej wigilii w piątkowy wieczór plotki transferowe zeszły na dalszy plan. W świnoujskim sanatorium "Rybniczanka" gościli przyjaciele Floty, jak chociażby prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz, nie zabrakło też proboszczów miejscowych parafii, księży Dariusza Kiliana i Romana Garbicza. Działaczom, trenerom, piłkarzom i kibicom Floty życzymy, aby kolejny raz opłatkiem łamali się życząc udanej rundy zespołu w ekstraklasie.