Mieszkańcy okolicznych bloków niejednokrotnie interweniowali w sprawie skandalicznego bałaganu jaki roztacza się pod ich oknami.
Domagają się też spełnienia obietnic.
- Mieszkam przy ul. Reja od 6 lat - mówi pani Maria. - Gdy pada deszcz robi się takie błoto, że przejść nie można. Nawet gdy jest sucho, lepiej tamtędy nie chodzić. Na butach można przynieść do domu psie odchody. Wszędzie jest ich pełno. Właściciele psów nie reagują na żadne uwagi. Ponadto miasto od dawna obiecuje, że zrobi tam drogę. Niestety, kończy się tylko na obietnicach.
Sprawdziliśmy. Tak zwany kwartał "E" rzeczywiście przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Miasto tłumaczy, że na jego zagospodarowanie nie ma pieniędzy.
- Mamy w planach zrobienie tam drogi osiedlowej, łączącej ulice Słowackiego i Piłsudskiego - wyjaśnia Stanisław Kazimierski, naczelnik wydziału inżyniera miasta. - Jest to jedna z pozycji planu "52 ulice" zawartego w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym. Niestety budżet jest napięty i w tym roku na pewno nie damy rady zrealizować tej inwestycji.
Brak pieniędzy nie zwalnia jednak od obowiązku sprzątania tego terenu. Kwartał ten ma kilku współwłaścicieli. Jedna część należy do miasta, druga zarządzana jest przez Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, reszta leży w gestii prywatnych inwestorów.
- Na problem załatwiania tam potrzeb fizjologicznych przez psy nie mamy wpływu, ale kwartał zostanie lada dzień posprzątany - kończy naczelnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
