Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka dziura na Niebuszewie. Mógł się w niej zmieścić cały samochód

mdr
Jeszcze w nocy była dziura a już rano miejsce czekało tylko na ekipę, która miała położyć nowy asfalt.
Jeszcze w nocy była dziura a już rano miejsce czekało tylko na ekipę, która miała położyć nowy asfalt. Fot. Andrzej Szkocki
Na skrzyżowaniu ulic Bronisławy i Świętego Marcina na Niebuszewie zaczęła zapadać się jezdnia. Dosłownie z minuty na minutę asfalt zapadał się w głąb ziemi. Służby Zarządu Wodociągów i Kanalizacji rejonu z ul. 1 Maja zareagowały ekspresowo.

Dziura była tak duża, że można w niej było z powodzeniem zmieścić samochód. Od razu pojawiły się znaki zakazu wjazdu w tę krótką, kilkudziesięciometrową uliczkę, która stanowi bardzo ważny przelotowy odcinek z tej części Niebuszewa na ul. Sczaniecką i dalej do centrum miasta.

- To była awaria kanalizacji deszczowej - wyjaśnia Tomasz Makowski z ZWiK. - Trzeba było wyciągnąć cała studzienkę wraz z odcinkiem sieci, połączyć nowymi pierścieniami, a następnie zagęścić warstwy ziemi, by można było na powrót położyć asfalt.

Pracownicy pracowali non stop. Rzadko w Szczecinie ogląda się tak rekordowo szybką pracę, która trwała nawet po zapadnięciu zmroku.

- Chodziło o jak najszybsze udrożnienie tej uliczki, bardzo ważnej dla Niebuszewa, choć krótkiej - dodaje Makowski.

Dziś położono asfalt. Ulica Bronisławy jest już przejezdna. Przy okazji warto przypomnieć Zarządowi Dróg i Transportu Miejskiego, że nawierzchnia tej ulicy została całkowicie zniszczona przy okazji kładzenia kanalizacji na pobliskiej ul. Dembowskiego. Mimo, że upłynęło kilka miesięcy, żadna ekipa naprawcza tu nie pojawiła się, ale na innych bocznych ulicach miasta, użytkowanych jedynie przez wąskie grono okolicznych mieszkańców, ekipy dzielnie kładą asfalt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński