Do zatrzymania doszło w niedzielę przy pomocy kilkudziesięciu agentów CBA i wywiadu skarbowego ministerstwa finansów. Dzisiaj wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty.
Ale według naszych informacji zarzuty dotyczą niewielkich kwot. Jedna z łapówek została wyceniona na 1500 zł. I prawdopodobnie nie chodziło o wręczanie ich wprost, a przez np. fundowanie darmowych taksówek.
Adwokat Pawła G., mec. Przemysław Kowalewski nie wyklucza skargi na działania prokuratury, które mogą być niewspółmierne do zarzutów.
Przypomnijmy. Paweł G. jest podejrzany o wręczenie łapówki. Wcześniej zarzuty usłyszało osiem osób: trzech pracowników urzędu kontroli skarbowej, pracownica sanepidu, Dominik G., syn Pawła G oraz J.T, właściciel znanej firmy jubilerskiej, a także były pracownik Pawła G. oraz właściciel zakładu pogrzebowego w Szczecinie.
- Przedsiębiorcy są podejrzani o wręczanie łapówek urzędnikom, a urzędnicy o ich przyjęcie - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Nie wiadomo czy przyznali się do winy. Po południu ma zapaść decyzja o środkach zapobiegawczych. Nie wiadomo, czy prokuratura zdecyduje się na areszt.
Nie wykluczone, że Paweł G. zgodzi się na publikację wizerunku i nazwiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?