Pan Michał zaparkował przed pracą samochód na ulicy Tuwima. Gdy wrócił, auta nie było. Domyślił się, że samochód został odholowany przez straż miejską. Zadzwonił do nich zdenerwowany, gdyż - jak mówi - inne samochody dostały tylko upomnienie.
- Powiedziano mi, że powinienem z dowodem rejestracyjnym udać się do ich siedziby przy ulicy Felczaka. Problem w tym, że dowód zostawiłem w samochodzie. Pojechałem więc na ulicę Hangarową, gdzie mieści się parking Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, gdzie samochody są odholowywane.
I tu zaczęły się kłopoty.
- W związku z tym, że nikogo nie widziałem, otworzyłem bramę robiąc spory hałas, po czym podszedłem do auta, otworzyłem je i zwyczajnie nim odjechałem. W drodze do domu zadzwoniłem do straży miejskiej informując, że auto swoje już odebrałem. Wówczas usłyszałem, że je ukradłem - mówi kierowca i zaznacza, że w sprawie odholowania auta będzie się odwoływał, gdyż tylko jego zabrała laweta.
Joanna Wojtach ze Straży Miejskiej w Szczecinie twierdzi, że odholowanie było uzasadnione.
- Samochód tego pana stał w miejscu, gdzie obowiązuje znak zakaz zatrzymywania się oraz dodatkowo tabliczka informująca, że pozostawiony pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela - tłumaczy. - Obok był tylko jeszcze jeden zaparkowany, ale nim pojawiła się laweta, przyszedł właściciel. Innych nie było.
Co z "kradzieżą" własnego auta ze strzeżonego parkingu? To już tłumaczy Dariusz Wołoszczuk z ZDiTM.
- Ten pan wyjechał z parkingu bez wnoszenia stosownej opłaty - mówi. - Niepobraną kwotą obciążymy firmę, która zajmuje się strzeżeniem parkingu. Zarówno ta firma, jak i my złożyliśmy doniesienie na policję o kradzieży samochodu.
Firma ochroniarska tłumaczy się, że jej pracownik nie zdążył dojść do właściciela samochodu, który wsiadł i odjechał.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]
Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?