Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Według straży miejskiej ukradłem własne auto - mówi internauta

Marek Rudnicki [email protected]
Na alarm@gs24.pl napisał internauta opisując jak zabrał swoje odholowane auto ze strzeżonego parkingu.
Na [email protected] napisał internauta opisując jak zabrał swoje odholowane auto ze strzeżonego parkingu. archiwum
Straż miejska odholowała jego samochód na parking zarządu dróg. Pojechał, żeby je odebrać. Na miejscu nikogo ponoć nie było, wsiadł więc w auto i odjechał. Urzędnicy powiadomili policję.

Pan Michał zaparkował przed pracą samochód na ulicy Tuwima. Gdy wrócił, auta nie było. Domyślił się, że samochód został odholowany przez straż miejską. Zadzwonił do nich zdenerwowany, gdyż - jak mówi - inne samochody dostały tylko upomnienie.

- Powiedziano mi, że powinienem z dowodem rejestracyjnym udać się do ich siedziby przy ulicy Felczaka. Problem w tym, że dowód zostawiłem w samochodzie. Pojechałem więc na ulicę Hangarową, gdzie mieści się parking Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, gdzie samochody są odholowywane.
I tu zaczęły się kłopoty.

- W związku z tym, że nikogo nie widziałem, otworzyłem bramę robiąc spory hałas, po czym podszedłem do auta, otworzyłem je i zwyczajnie nim odjechałem. W drodze do domu zadzwoniłem do straży miejskiej informując, że auto swoje już odebrałem. Wówczas usłyszałem, że je ukradłem - mówi kierowca i zaznacza, że w sprawie odholowania auta będzie się odwoływał, gdyż tylko jego zabrała laweta.

Joanna Wojtach ze Straży Miejskiej w Szczecinie twierdzi, że odholowanie było uzasadnione.

- Samochód tego pana stał w miejscu, gdzie obowiązuje znak zakaz zatrzymywania się oraz dodatkowo tabliczka informująca, że pozostawiony pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela - tłumaczy. - Obok był tylko jeszcze jeden zaparkowany, ale nim pojawiła się laweta, przyszedł właściciel. Innych nie było.

Co z "kradzieżą" własnego auta ze strzeżonego parkingu? To już tłumaczy Dariusz Wołoszczuk z ZDiTM.
- Ten pan wyjechał z parkingu bez wnoszenia stosownej opłaty - mówi. - Niepobraną kwotą obciążymy firmę, która zajmuje się strzeżeniem parkingu. Zarówno ta firma, jak i my złożyliśmy doniesienie na policję o kradzieży samochodu.

Firma ochroniarska tłumaczy się, że jej pracownik nie zdążył dojść do właściciela samochodu, który wsiadł i odjechał.


Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]

Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński