Mówią, że dyrektor najchętniej zamknąłby w ogóle park. Popiera ich burmistrz. Dzisiaj poszli do siedziby WPN, rozmawiali z zastępca dyrektora Bogdanem Jakuczunem. Ten tłumaczył, że to nie wina WPN, tylko przepisów. Wędkarze nie uwierzyli.
- Przepisy się nie zmieniły, to tylko dobra wola dyrektora - mówili. Ostatecznie obie strony mają pod koniec marca spotkać się w urzędzie miasta i razem z burmistrzem napisać do ministra środowiska, który może wydać zgodę na wędkowanie w granicach parku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?