Sprawa jest - mówiąc bardzo oględnie - wstydliwa. Oto Szczecin ma swoich wspaniałych, eksportowych pływaków: mistrza świata Mateusza Sawrymowicza, wicemistrza świata Przemysława Stańczyka i mistrzynię Europy Katarzynę Baranowską, a nie ma... krytego 50-metrowego basenu!
Nasza grupa się rozpadnie
Liczba dnia
280 - dni w roku spędzają poza Szczecinem nasi najlepsi pływacy. Gdyby mogli trenować w swoim mieście, ta liczba spadłaby do 90-120
Przypomnijmy słynne już oświadczenie trenera naszych pływaków Mirosława Drozda na lotnisku w Goleniowie, który po powrocie z mistrzostw świata w Melbourne stwierdził:
- Po igrzyskach olimpijskich w Pekinie nasza grupa się rozpadnie. Na razie zachęca nas do treningu wizja medalu na olimpiadzie. Potem nikt nie znajdzie już motywacji do ciężkiej pracy, w tak ciężkich warunkach.
Brak w Szczecinie pełnowymiarowego krytego basenu sprawia, że najlepsi szczecińscy pływacy muszą trenować w Gorzowie, Ostrowcu Świętokrzyskim, czy Oświęcimiu.
Jak żyją pływacy, można było przekonać się podczas matur: Sawrymowicz i Baranowska dojeżdżali na egzaminy z Gorzowa, bo akurat tam musieli trenować.
- Przez te wyjazdy nie mamy czasu nie tylko być z najbliższymi, ale także uczyć się, czy studiować - dodaje Drozd. - To bardzo źle wpływa na psychikę zawodników. No i jest nam po prostu wstyd: mamy XXI wiek, niedaleko do Berlina, a nie mamy porządnego basenu. W Szczecinie wielu ludzi chce pływać. Na 25-metrowym krytym obiekcie mieści się niewiele osób, pozostali muszą jeździć do Gryfina.
Albo lekcje, albo trening
Życzymy Katarzynie Baranowskiej (na zdjęciu) i pozostałym naszym mistrzom, by jak najszybciej doczekali się godziwych możliwości trenowania we własnym mieście.
(fot. Andrzej Szkocki)
Trener Drozd nie rozumie, dlaczego sprawa budowy basenu tak się ślimaczy.
- Przecież to byłaby świetna promocja dla miasta - dziwi się. - Byłby obiekt z prawdziwymi trybunami, można by zabiegać o organizację mistrzostw Europy, czy wielkich meetingów. Gdy turyści dowiedzą się, że mamy basen z prawdziwego zdarzenia, to będą chcieli zobaczyć nie tylko Wały Chrobrego, ale także miejsce, gdzie trenują najlepsi pływacy świata.
No i basen przyczyniłby się też do poprawienia wyników (i tak już świetnych) naszych pływaków.
A na razie jest w Szczecinie kryty 25-metrowy basen z sześcioma torami i ciągły problem: jak pogodzić wszystkich, którzy chcą z niego korzystać?
- Uczniowie Szczecińskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego mają teraz dwa wyjścia: albo "zarywają" lekcje, albo opuszczają treningi - ironizuje trener Drozd. - Każdy szuka wolnych terminów. To i tak na ogół się nie udaje, często dochodzi do sytuacji, że na jednym torze ćwiczy 10, czy 15 zawodników. Jak w takich warunkach nauczyć ich techniki?
Kto to doceni?
Od redakcji:
Drodzy Czytelnicy, czekamy na Wasze opinie w tej sprawie. Czy uważacie, że Szczecin stać na porządny, nowoczesny basen? Czy może miasto ma inne ważniejsze potrzeby, które powinny być sfinansowane z miejskiej kasy? Telefonujcie do nas, piszcie listy i maile. Najciekawsze opublikujemy w gazecie oraz na naszej stronie internetowej.
Drozd obliczył, że gdyby w naszym mieście był odpowiedni basen, to liczba dni spędzanych przez jego zawodników poza Szczecinem, spadłaby z 280 w roku do 90 -120.
- Jeszcze raz powtórzę: na razie ciężko pracujemy, bo cel (czyli olimpiada) jest bardzo blisko. Ale potem... Nie chciałbym przez całe życie więcej czasu poświęcać cudzym dzieciom, niż swoim własnym. Żona właściwie sama je wychowuje. Z kolei Mateusz, Przemek i Kasia spędzają więcej czasu ze mną, niż z własnymi rodzicami.
* * *
Czy to prawda, że w sprawie basenu pojawiło się ostatnio zielone światełko?
- Tak, zapalił je minister sportu, który popiera taką inwestycję w naszym mieście, a także robi nadzieję na jej dofinansowanie - potwierdza trener Drozd. - Teraz wszystko zależy od władz Szczecina.
Basen za trzy lata?
Rozmowa z Piotrem Krzystkiem, prezydentem Szczecina
- Kiedy w Szczecinie będzie basen 50-metrowy?
- Scenariusz jest taki: jeszcze w tym roku chcemy zlecić wykonanie dokumentacji technicznej. Byłaby gotowa najpóźniej na początku przyszłego roku. Wtedy szybko ogłaszamy przetarg. Wykonawcy mogliby wejść na plac budowy jesienią 2008 r. Trudno mi w tej chwili powiedzieć jaki jest cykl budowy takich obiektów, ale myślę, że około 24 miesięcy. W okolicach wakacji 2010 roku basen mógłby zostać otwarty.
- Czy miasto ma pieniądze na budowę basenu?
- Pieniądze, mam nadzieję, że się znajdą. Liczymy, że minister sportu zrealizuje swoje deklaracje. Podczas wręczania odznaczeń naszym sportowcom powiedział, że Szczecin może być ważnym ośrodkiem sportu i szkolenia pływaków. Liczymy, że minister dołoży do budowy co najmniej 50 proc. potrzebnej kwoty. Jest to realne. Pozostała suma pochodzić będzie z budżetu miasta. Już teraz wprowadzamy zmiany do budżetu, by przynajmniej taka pozycja znalazła się w wydatkach. Ile może kosztować basen - przy obecnych zmianach cen w budownictwie - nawet trudno oszacować. To z pewnością będzie kilkadziesiąt milionów złotych. Przy okazji budowy chcemy modernizować także cały obiekt Szczecińskiego Domu Sportu.
- Co przesądziło o lokalizacji basenu 50-metrowego właśnie przy SDS?
- Przede wszystkim nie musimy budować dwóch basenów, a tylko jeden. Basen 25-metrowy, który może służyć do rozgrzewki, jest już wyremontowany i teraz ma wystarczające zaplecze. Pierwsza wersja mówiła, że basen 50-metrowy powinien być koło aquaparku. Po analizie stwierdziliśmy, że nie jest to dobry kierunek. Tutaj będzie bardziej dostępny dla studentów i uczniów. Wokół jest bardzo dużo szkół, którym może służyć. Nie ma kłopotu z dojazdem. Obok będzie nowy teatr lalek, można postawić wspólny parking.
- Co zdopingowało władze miasta do budowy dużego basenu?
- Uznaliśmy, że trzeba się spieszyć. Mobilizują nas wyniki naszych pływaków. Potwierdzają oni, że warto to robić. Mamy ambicje ubiegania się o organizację na początek mistrzostw Europy juniorów. Potem może nawet seniorów, nigdy jeszcze takiej imprezy w Polsce nie było. Kto uważnie oglądał mistrzostwa Europy w pływaniu, słyszał naszych komentatorów, którzy podkreślali, że mistrzowie są ze Szczecina. Chcemy ich bardziej wykorzystać do promowania miasta.
Rozmawiała: Ynona Husaim-Sobecka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?