Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu, jak w tyglu

Piotr Jasina [email protected]
W przypadku spalarni wielu niepokoi fakt, że mają tu trafiać odpady medyczne i weterynaryjne z całego województwa.
W przypadku spalarni wielu niepokoi fakt, że mają tu trafiać odpady medyczne i weterynaryjne z całego województwa.
Komisja zdrowia i polityki społecznej rady powiatu alarmuje, że tutejszej lecznicy grozi upadek, a lekarze rezygnują z pracy. Dyrektor wojewódzkiej placówki i marszałek zaprzeczają. Twierdzą, że nic złego się nie dzieje.

Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej Medicam w Gryficach jest największym pracodawcą w mieście. Zatrudnienie znajduje tu około 650 osób. Warto dodać, że placówka ma specjalistyczne oddziały znane w kraju.

Zdaniem Jacka Zdancewicza, szefa komisji zdrowia i polityki społecznej Rady Powiatu Gryfickiego w szpitalu dzieje się źle. Bardzo niepokojące jest jego zadłużenie. Nie ukrywa też, iż radni nie są zadowoleni z uruchomienia spalarni odpadów medycznych na terenie placówki oraz planowanej likwidacji niektórych oddziałów. Członkowie komisji uznali, że należy skontrolować działalność szpitala, oddziały placówki i zakłady diagnostyczne. Z takim też apelem zwrócili się do rajców powiatowych. A ci ich poparli. Wcześniej kontrolę w ramach swoich kompetencji w placówce zlecił starosta gryficki.

- Nie możemy być bierni, kiedy docierają sygnały o planach likwidacji oddziału neurochirurgicznego - zauważa szef komisji.

- Jeśli chodzi o spalarnię, to przede wszystkim niepokoi nas to, że mają tu trafiać odpady medyczne i weterynaryjne z całego województwa - dodaje Jacek Zdancewicz. - Obawiamy się także o zadłużenie szpitala, które w ciągu ostatnich trzech lat zwiększyło się z 9 do 49 mln zł.
Zdaniem członków komisji dalszy wzrost zadłużenia szpitala to równia pochyła ku jego upadłości.

Szpital był też jednym z głównych tematów obrad ostatniej sesji powiatowej. Radni dyskutowali na temat sytuacji placówki. Poruszali kwestie spalarni. Podkreślali, że ich zainteresowanie szpitalem wynika z troski o bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców powiatu i ewentualne ograniczanie dostępu do świadczeń medycznych.

Starosta oburzony

Kazimierz Sać, starosta gryficki zapewnia, że powiat próbował interweniować w sprawie szpitala u marszałka.

- Niestety marszałek województwa, który jest organem założycielskim szpitala w Gryficach, nie jest w żaden sposób zainteresowany opiniami powiatu na temat szpitala w Gryficach - stwierdza starosta. - Placówka jest szpitalem wojewódzkim, jednakże pracuje w niej około siedmiuset mieszkańców powiatu gryfickiego i leczą się w nim głównie mieszkańcy naszego powiatu. Brak rozmów marszałka Olgierda Geblewicza z przedstawicielami samorządu powiatowego oraz brak jakichkolwiek konsultacji i opinii dotyczących gryfickiego szpitala nazwę krótko, to arogancja władzy.

Zdaniem naszego rozmówcy, nic dobrego z takiej postawy nie wynika, a wieści szybko się roznoszą.

Jeden z pracowników szpitala, proszący o anonimowość, zapewnia że w konkursie na neurochirurgii żaden z gryfickich lekarzy nie złożył swojej oferty. Dodał też, że lekarze szpitala złożyli wypowiedzenia ze skutkiem na 30 kwietnia.

Dyrektor dementuje

Czy rzeczywiście sytuacja placówki jest taka trudna, jak przedstawiają ją radni?

- Nie, wręcz przeciwnie, jest zadowalająca - stwierdził Jacek Pietryka, dyrektor gryfickiego szpitala.

Zapytaliśmy też, czy uruchomienie spalarni odpadów medycznych na terenie szpitala jest przesądzone?

- Tak, otrzymaliśmy decyzję Powiatowego Nadzoru Budowlanego - odpowiedział dyrektor.

Zwróciliśmy też uwagę, że spalarnia budzi wśród wielu mieszkańców i radnych kontrowersje. Na co dyrektor szpitala zapewnił, że inwestycja była jedenastokrotnie poddawana konsultacjom społecznym i nie było sprzeciwów.

- Konsultacje prowadziło między innymi starostwo powiatowe i urząd gminy - dodał.

Dyrektor zaprzeczył, że będą likwidowane oddziały szpitalne. Zdementował także informację dotyczącą wypowiedzeń, które mieli złożyć lekarze w szpitalu.

Gabriela Wiatr, rzecznik marszałka zachodniopomorskiego zapewniała, że sytuacja finansowa SPZZOZ w Gryficach w 2012 roku była stabilna.

- Szpital wypracował zysk - dodała. - Nie posiadał zobowiązań, których termin płatności już minął. Obecnie nie zachodzi konieczność podejmowania przez marszałka decyzji w celu poprawy sytuacji finansowej jednostki.

Rzecznika zapewniła, że do urzędu marszałkowskiego nie nie składano żadnych protestów w sprawie szpitalnej spalarni odpadów medycznych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński