W skansenie Słowian i Wikingów też zawitała wiosna

W tym roku w skansenie będą m.in.:

1 kwietnia- Dzień Trolla. - Trolle wywodzą się z mitologii nordyckiej (wikingów). Są obecne w wierzeniach krajów skandynawskich. W skansenie będą się odbywać różne prezentacje związane z trollami.
29. kwietnia - 4. maja - Warsztaty rzemiosł dawnych. - Rozpocznie się budowa repliki łodzi pełnomorskiej Skudelev I (16m długości). Każdy chętny będzie mógł wziąć udział we wszystkich warsztatach.
14-17 lipca - Warsztaty walki białą bronią - Nauka walki różnymi rodzajami białej broni.
5-7 sierpnia - XVII Festiwal Słowian i Wikingów - Jedna z największych, wczesnośredniowiecznych imprez w Europie, w której uczestniczy ok. 1500 osób z ponad 20 krajów. Prezentowane są warsztaty dawnych rzemiosł, odbywają się występy zespołów muzyki dawnej, regaty i rejsy rekonstrukcji dawnych łodzi, inscenizacje wydarzeń historycznych i obrzędów oraz
wielkie bitwy na 400 wojów.
1-4 grudnia - Żyć jak 1000 lat temu - grupa odtwórców będzie przez 4 dni mieszkać w rekonstrukcjach chat historycznych, mając wyłącznie wyposażenie nawiązujące do wczesnego średniowiecza. Będą się zajmowali wykonywanie różnych rzemiosł, pracami życia codziennego, przygotowywaniem jedzenia itp.

- Przez cały weekend żyjemy tak, jak ludzie tysiąc lat temu - mówi Paweł Fiolnir Adamiec, organizator wydarzenia.

- Są warsztaty z technik kulinarnych i rzemieślnicze, ale też wróżby dotyczące każdej z wybudowanych chat. Eksperymentujemy, by zobaczyć, jak zachowuje się organizm w warunkach z pogranicza zimy. Cały czas chodzę na przykład boso. Czuję się genialnie. Nie mam żadnego kataru, nic mnie nie boli.

Ostara to święto wiosny bardzo uroczyście obchodzone w wolińskim skansenie. Wszyscy, którzy tu przyjechali, otrzymali specjalne zaproszenia.

To wyselekcjonowana grupa osób z całej Polski, miłośnicy historii i archeologii. Fiolnir pochodzi z Warszawy. Wcześniej powitania wiosny organizował niedaleko Krakowa. Zdecydował jednak, że tę uroczystość przeniesie tu na Pomorze Zachodnie mimo, że jest dalej.

- Odległość nie stanowi dla nas problemu - zapewnia. - Mamy gości z Niemiec i z Francji. Rosjanie nie przyjechali, bo nie dostali wiz.

Uczestnicy warsztatów oglądali specjalnie przygotowane prezentacje o sposobie przygotowania pułapek na dzikie zwierzęta. Zapoznali się z tajnikami średniowiecznego jubilerstwa. Wzięli udział w warsztatach z łucznictwa.

- W skansenie swoją chatę ma jubiler z Poznania - mówi Wojciech Celiński, zarządca skansenu. - Podzielił ją na część mieszkalną i warsztatową. W tej drugiej wytwarza fantastyczne rzeczy. Każdy może zobaczyć, w jaki sposób przygotowuje je od podstaw.

Efekty wywieszone ma w gablotach na ścianach. To jest bez wątpienia kolejna zaleta tego miejsca. Rozmawialiśmy z miłośnikami historii ze Śląska.

- Jesteśmy tu kolejny raz ze względu na niesamowity klimat - zapewniali. - To doskonała okazja, by spotkać się ze znajomymi, których poznaliśmy przy okazji wizyt w Wolinie. Sprawdzamy też swoje zimowe, średniowieczne ubrania. Najgorzej jest w nocy. Przy wygaszonym ogniu temperatura w chacie wynosi 3-4 stopnie Celsjusza.

Wszyscy zgodnie przyznają. Skansen w Wolinie to jedyne takie miejsce w Polsce. Również w skali europejskiej jest ich niewiele.