Krzysztof S., ps. Skorupa zginął w bandyckich porachunkach 18 lutego 2016 r. przy ulicy Goleniowskiej. Prokuratura żąda dla głównych oskarżonych 25 lat więzienia.
- Oskarżeni planowali dokonanie fizycznej eliminacji pokrzywdzonego - twierdzi. Skorupa został pobity pięściami i pałkami. Jeden z oskarżonych zadał cios maczetą. Bokser uciekł na komisariat w Dąbiu, ale mimo reanimacji zmarł.
Prokuraturze udało się namówić na współpracę jednego z podejrzanych. Opowiedział o szczegółach zabójstwa.
- Chciałem się uwolnić od mojego kuzyna, Tomasza K. On ciągle groził mojej rodzinie, że przestrzeli nam kolana. Na sprawę ze „Skorupą” wcale nie chciałem jechać. - mówił w sądzie 25-letni Paweł K.
Reszta oskarżonych nie przyznaje się do winy. Zarzuty usłyszało łącznie siedem osób. Tomasz K. oraz Michał W. są oskarżeni o zabójstwo. Nie przyznali się do winy i nie składali w sądzie wyjaśnień. Kolejnych dwóch sprawców odpowiada za udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Zarzuty dotyczą też utrudniania śledztwa i posiadania broni.
Na poprzedniej rozprawie rozpoczęły się mowy końcowe, które mają się zakończyć dzisiaj. Sąd nie wyklucza też, że wyda wyrok.
Historia sprawy tu:
Brutalne zabójstwo w Dąbiu. Tak zginął bokser "Skorupa"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?