Wcześniej parkowanie za centrum handlowym przy placu Wolności było płatne, bo tak chciał prywatny właściciel tego terenu. Właściciel się jednak zmienił i jest nim teraz miasto. Żeby wprowadzić tam Strefę Płatnego Parkowania potrzebna jest uchwała rady miejskiej. Radni tą sprawą się nie zajmowali, więc kierowcy zyskali pięćdziesiąt darmowych miejsc parkingowych w samym centrum.
- I bardzo dobrze - cieszy się pan Grzegorz, stargardzki kierowca. - Wprowadzanie płatnych parkingów jest oznaką, że miasto nie ma pomysłu na zdobywanie pieniędzy. Najłatwiej jest zwiększać podatki, robić podwyżki za wodę czy bilety autobusowe albo ustanawiać strefy płatnego parkowania. Miasto powinno pomagać ludziom, a nie ciągle coś od nich wymagać.
Nie tylko ta informacja ucieszy zmotoryzowanych stargardzian. Nic nie zapowiada, by w najbliższych miesiącach wszedł w życie nowy regulamin funkcjonowania strefy, o czym wcześniej głośno się mówiło. Wciąż więc bezpłatne parkowanie w centrum Stargardu będzie przy ulicy Mickiewicza, na odcinku od ul. Piłsudskiego do Dworcowej. Wprowadzenie tam strefy zaproponował Zarząd Dróg Powiatowych, który ma pieczę nad wieloma ulicami, gdzie jest SPP.
- To cały czas pozostaje tylko propozycją, sprawa nie była jeszcze głosowana przez radnych - mówi Ryszard Hadryś, dyrektor ZDP w Stargardzie. - Nie wiem kiedy będzie.
Strefy Płatnego Parkowania póki co nie będzie też przy ulicy Czarnieckiego, na odcinku od sanepidu do placu Wolności. Tam jakiś czas temu zrobiono miejsca parkingowe kosztem chodnika. Stargardzianie obawiali się, że szybko o to miejsce powiększona będzie SPP.
- Nie ma na razie takich planów - uspokaja Stanisław Kazimierski, inżynier miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?