Kielecki klub został założony w 1965 r., ale jego dominacja w Polsce rozpoczęła się w latach 90. Od 1993 Iskra (obecnie Vive) zdobyło 13 tytułów mistrzowskich i tyle razy sięgało po Puchar Polski. Od 2012 r. co roku sięga po złote medale. Pod względem potencjału kadrowego i zaplecza finansowego klub zostawił wszystkich w tyle i nawet Orlen Wisła Płock stale przegrywa w tym wyścigu. Prawie identyczna sytuacja jest z siatkarskim Chemikiem Police, z tą „drobną” różnicą, że kielczanie wygrali w ubiegłym roku Ligę Mistrzów, a w polickim klubie na międzynarodowy sukces pracują.
- Nie boję się kieleckiej drużyny. Oby i moi zawodnicy podeszli do spotkania bez strachu w oczach – mówi Mariusz Jurasik, grający trener siódemki Sandra Spa Pogoń Szczecin.
Szkoleniowiec spędził w Vive kilka sezonów, zdobywał medale. Teraz „na nazwisko” pracuje w Szczecinie, a w sobotę wygrał pierwszy mecz (28:22 z Piotrkowianinem).
- Morale poszło w górę, ale trzeba myśleć o kolejnych spotkaniach. Oby zeszło z nas ciśnienie, bo dzięki temu będzie nam się grało lepiej – twierdzi. - Jedziemy do Kielc i nie spodziewam się, że tam wygramy. Powalczymy, a dopóki piłka w grze… Pogoń już zaskakiwała w meczach z Vive, co prawda na swoim parkiecie, ale potrafiła walczyć z mistrzem.
Tak było w poprzednim sezonie, gdy Portowcy u siebie zremisowali z mistrzem, ale i dwa lata temu, gdy długo prowadzili, by na samym finiszu przegrać 30:33. W Kielcach były to jednak spotkania pod kontrolą gospodarzy.
Wtorkowy mecz na parkiecie Vive rozpocznie się o godz. 18.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?