Są już pierwsze ofiary. Według naszych informacji, w ubiegłym tygodniu nabrały się trzy starsze osoby. Straciły łącznie kilka tysięcy złotych. Zasada oszustwa choć podobna jak w przypadku metody na wnuczka, jest jednak bardziej wyrafinowana i bezczelna.
Do wytypowanej przez przestępców starszej osoby dzwoni kobieta lub mężczyzna przedstawiający się jako członek rodziny. Ma gotową historyjką o trudnej sytuacji i prosi o pieniądze. Jeśli ofiara nie da się nabrać, nalega, aby sprawę przemyśleć, bo zadzwoni jeszcze raz za chwilę. Ale po chwili dzwoni nie wnuczek, a policjant. Podaje nazwisko i stopień. Informuje ofiarę, że wie o tym, że przed chwilą rozmawiała z oszustem. Prosi, aby przekazała mu pieniądze, gdy zadzwoni ponownie.
Więcej czytaj w weekendowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
