Moim zdaniem
Moim zdaniem
Marek Rudnicki
Nikt z posiadaczy lodówek i zamrażarek w domach nie ponosi odpowiedzialności za konsekwencje braku prądu czyli zepsutą żywność. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Pawłem Obodą, rzecznikiem ENEA. Powiedział nam, że każdy, kto ma umowę z tą firmą i uzna, że została ona naruszona, może zgłosić się do zakładu obsługi klienta ENEA i wnosić o odszkodowanie.
- U mnie nic się nie rozmroziło tam gdzie mam dwie szuflady z najniższą temperaturą - opowiada nam Janina Marcinkowska, która zgromadziła zapasy na długo oczekiwany przyjazd brata męża z Bełchatowa. - Ale wiem, że niektórzy wpadli w panikę, że muszą teraz wszystko wyrzucić, a tu trzeba trochę zdrowego rozsądku.
Bakterie to nie przelewki
- Wszystko wyrzuciłam, bo tak się wystraszyłam - przyznaje nam się Genowefa Filońska. - Dużo tego nie było, takie tam kawałki.
Podobnie zareagowała część osób po usłyszeniu komunikatu Sanepidu, zabraniającego powtórnego zamrażania rozmrożonej żywności.
- To nie przelewki - tłumaczy Beata Manios z wydział nadzoru rynku i bezpieczeństwa produktów Inspekcji Handlowej w Szczecinie. - Część produktów ma już florę bakteryjną, która pod wpływem rozmrożenia gwałtownie rozmnaża się. Stąd tak ważne dla zdrowia jest natychmiast po rozmnożeniu poddanie ich gotowaniu albo smażeniu.
Co z kurczakami
Część dzwoniących do nas Czytelników miała wątpliwości, czy kurczaki też podlegają zakazowi powtórnego zamrażania. Twierdzili, że to też mięso "ale jakby inne".
- Mięso drobiowe ma dużo białka i łatwo przyswajalne dla drobnoustrojów związki chemiczne - wyjaśnia Kazimierz Koteras, znany specjalista od żywienia. - To jest dobre środowisko ich rozwoju bakterii, w tym salmonelli oraz campylobacter, które wywołują groźną chorobę przewodu pokarmowego, kampylobakteriozę.
Nie wszystko do wyrzucenia
To, że zamrażarki przez pewien czas pozbawione były prądu nie znaczy, że od razu ich zawartość musiała się popsuć.
- Jeżeli zamrażarka nie byłą otwierana, żywność w dobrym stanie powinna w niej zachować się przez wiele godzin - uważa Andrzej Boroń ze znanej restauracji rybnej Chief. - Przy tego rodzaju kataklizmach najgorzej wypadły urządzenia nawiewne. Dla tych, którzy mieli tylko takie, zaczął się dramat, ale dotyczyło to supermarketów, a nie domów.
- Rozmrożoną żywność, głównie mięso trzeba "obwąchać", bo zepsucie łatwo wywąchać - radzi Koteras. - Należy też zwrócić uwagę na barwę, czy nie jest już sine. Bakterie rozwijają się na początku na wierzchniej stronie, dopiero po jakimś czasie wnikają wewnątrz poprzez włókna mięśniowe. Jeśli więc nie śmierdzi i nie jest sine, należy je dobrze umyć, przyprawić i upiec.
- Lub ugotować w 100 st. C albo smażyć, bo tu jest temperatura powyżej 150 stopni - dodaje Beata Manios. - I trzeba to zrobić w miarę szybko z tego też powodu, że rozmrożone mięso traci właściwości odżywcze, zmienia się wygląd, płyn ustrojowy wycieka z popękanych komórek i mówiąc wprost, staje się mniej smaczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?