Polska strona wnioskowała, by poziom kadmu wynosił 80 mg na kg nawozu, Parlament Europejski chce, by było to 60 mg. Dodatkowo zawartość miałaby się potem jeszcze zmniejszać do 40 mg po 6 latach i 20 mg po 16 latach.
Kłopot Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police bierze się z faktu, że importowane z Afryki fosforyty służące do produkcji nawozów mają dużo wyższą zawartość kadmu, od fosforytów z Rosji. Decyzja PE może więc zmusić polskie firmy do korzystania z fosforytów rosyjskich. Innym rozwiązaniem, ale też bardzo kosztownym, byłoby wprowadzenie technologii umożliwiającej oczyszczenie fosforytów afrykańskich z kadmu. Rodzą się obawy, czy wtedy polskie nawozy będą mogły konkurować z rosyjskimi.
Jak donoszą media, decyzja w Parlamencie Europejskim została podjęta niewielką większością głosów, dlatego sytuacja może się zmienić. Zwłaszcza, że niskie limity kadmu uderzyłyby nie tylko w polskich, ale i innych unijnych producentów nawozów.
Kadm jest metalem o wysokiej toksyczności dla człowieka. Wpływa niekorzystnie na wątrobę, nerki czy układ rozrodczy. Z łatwością przenika on z gleby do żywności, ocenia się, że u ludzi 75 procent kadmu w diecie pochodzi z produktów roślinnych. Znaczącym źródłem kadmu w glebie są właśnie nawozy sztuczne.
Niskie kadmowe limity mają zachęcić producentów do inwestycji w przemysł nawozowy i przyczynić się do wzrostu ochrony zdrowia konsumentów. Kadm bowiem to bardzo toksyczny pierwiastek uszkadzający m.in. nerki i wątrobę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?