- Mamy aż 100 kilogramów artykułów żywnościowych, 3 tysiące odzieży, 50 kilogramów zabawek, w tym około 300 maskotek - mówią uczniowie. - Ledwo zmieściliśmy to wszystko do przyczepki.
Dary zbierali gdzie się tylko dało. Od znajomych, sąsiadów a także podczas różnych imprez szkolnych.
- Część z nich kupiliśmy za pieniądze z kiermaszu szkolnego, gdzie sprzedawaliśmy ciasta - mówią uczniowie.
Więcej na ten temat przeczytacie w piątkowym wydaniu papierowym "Głosu Szczecińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?