Szczecin jako pierwsze miasto w Polsce na tak wielką skalę organizuje tzw. eksmisje w miejscu.
Z ok. 20 tysięcy najemców mieszkań komunalnych wyroki eksmisyjne ma 3,5 tysiąca osób. Ich niezapłacone czynsze to razem ok. 100 mln zł.
Ściąganie tych pieniędzy trwa od lat i do tej pory było mało skuteczne.
Powód? Większość - ok. 2,5 tysiąca dłużników - ma w wyrokach wskazanie lokalu socjalnego.
- A to wiąże się z tym, że lokal socjalny, do którego rodzina ma zostać wyeksmitowana, musi być wyremontowany. Brak takich mieszkań socjalnych do realizacji wyroków skutkuje tak dużą liczbą oczekujących na eksmisje - wyjaśnia Tomasz Owsik-Kozłowski z Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie.
Dlatego rozwiązaniem ma być eksmisja w miejscu. Można ją przeprowadzać o każdej porze roku, bo nie ma tu okresów ochronnych.
Więcej przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?