Przekonała się o tym 65-letnia mieszkanka ul. Kazimierza Królewicza w Szczecinie. Dała 10 tys. zł. mężczyźnie, który twierdził, że jest bratem jej zmarłego męża.
- A tyle czytałam w prasie na ten temat, o oszustach, fałszywych wnuczkach i dałam się nabrać - mówiła wczoraj załamana kobieta policjantom.
Mężczyzna, który do niej zadzwonił, poprosił o 17,5 tysiąca złotych. Twierdził, że jest szwagrem i ma do uregulowania pokaźny dług za jakąś inwestycję. Kobieta nie miała tylu pieniędzy. Mężczyzna nalegał, prosił. Zadzwonił po kilku godzinach. Kobiecie udało się zebrać 10 tysięcy złotych. "Szwagier" powiedział jej, że przyśle po pieniądze "pana Marka". Kobieta dała mu pieniądze.
- Apelujemy do mieszkańców. Niech nie wierzą w takie telefony. A prób oszustw będzie więcej przed świętami - ostrzega st. asp. Zenon Butkowski, z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Rysopis "pana Marka". wiek 25-30 lat. Wzrost ok. 175 cm. Waga ok. 75 kg. Blondyn, krótkie włosy z lekkim przedziałkiem na lewą stronę. Osoby, które natknęły się na niego proszone są o kontakt z policją. Tel 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
