Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko administracja dostanie więcej

akk
Poseł SLD Wojciech Długoborski (po lewej) nie poświęcił zbyt wiele czasu na słuchanie o problemach województwa. Porozmawiał tylko z członkami prezydium sejmiku: wiceprzewodniczącym Zbigniewem Zalewskim (w środku) i przewodniczącym Karolem Osowskim (po prawej). Chwilę po rozpoczęciu obrad poseł wziął teczkę i zniknął za drzwiami.
Poseł SLD Wojciech Długoborski (po lewej) nie poświęcił zbyt wiele czasu na słuchanie o problemach województwa. Porozmawiał tylko z członkami prezydium sejmiku: wiceprzewodniczącym Zbigniewem Zalewskim (w środku) i przewodniczącym Karolem Osowskim (po prawej). Chwilę po rozpoczęciu obrad poseł wziął teczkę i zniknął za drzwiami. Marek Holiat
W tegorocznym budżecie województwa zachodniopomorskiego wzrosną tylko wydatki na administrację publiczną. We wszystkich pozostałych działach podległych samorządowi województwa, takich, jak transport, łączność, ochrona zdrowia, oświata, czy opieka społeczna radni sejmiku wczoraj dokonali cięć.

Planowany budżet na rok 2002 jest mniejszy o prawie 15 mln zł, od budżetu zeszłorocznego. Po stronie wydatków i dochodów znalazła się ta sama kwota - ponad 152 mln zł. Prawdopodobnie do regionalnej kasy wpłyną jeszcze w ciągu roku dodatkowe środki z budżetu państwa, ale ile i kiedy, nie wiadomo. Andrzej Żebrowski w imieniu klubu SLD (24 głosy) poparł projekt chwaląc jego autorów za to, że nie zostawią następcom długów.
Marek Słomski, radny Ruchu Społecznego AWS skrytykował, że zaledwie 5 procent budżetu będzie przeznaczonych na inwestycje - nie licząc inwestycji drogowych. Radny Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski skrytykował, że w projekcie nie znalazł się zapis, ile województwo dostanie w tym roku pieniędzy ze środków pomocowych Unii Europejskiej. Cezary Arciszewski z Unii Wolności stwierdził, że budżet bez deficytu nie jest wartością samą w sobie. Województwo powinno zaciągnąć kredyt, albo wypuścić obligacje i wesprzeć z tych środków rozwój małych i średnich przedsiębiorstw. Wszystkie kluby opozycyjne (16 głosów) głosowały przeciw budżetowi. Krytykowały też zwiększenie liczby etatów dla administracji.
Z planowanych ponad 14 mln zł na administrację publiczną tłumaczył się marszałek Józef Faliński. Przekonywał, że przyjmuje tylko tylu urzędników, ilu jest bezwzględnie potrzebnych w związku z przejęciem nowych zadań przez zarząd województwa. "Nowi" będą zatrudnieni m. in. przy pobieraniu opłat za wodę i ścieki, a także w wydziale gospodarowania mieniem województwa. W tej chwili urząd marszałkowski ma 207 etatów, ich liczba ma wzrosnąć o 13.
Mniejsze emocje, niż budżet, wzbudziło wystąpienie Andrzeja Skrzydło, I sekretarza przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej. Mówił on o biurach regionalnych działających w Brukseli. W tej chwili jest ich 180 z całej Europy, w tym 4 polskie.
Zachodniopomorskie chce utworzyć swoje przedstawicielstwo razem z województwami pomorskim i warmińsko-mazurskim. Marszałek pytany przez "Głos" wyznał, że ma już upatrzony w Brukseli dom, na parterze którego mogłaby się mieścić restauracja oferująca polską kuchnię, a na piętrze, nad pomieszczeniami biurowymi, hotel.
W tej chwili urząd marszałkowski szuka inwestora, który chciałby zaangażować się w przedsięwzięcie. W biurze byłby zatrudniony jeden pracownik, a polscy studenci mogliby tam odbywać kilkumiesięczne staże. Koszt utrzymania biura przez urząd marszałek oszacował na 100 tys. zł rocznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński