Najpierw, jeszcze w 1997 r., utworzono spółkę Microtronic Polska. Specjalizowała się ona w produkcji elementów elektro-mechanicznych do aparatów słuchowych. W 2002 r. nastąpiła fuzja z Kirk Acoustics, producentem elementów do telefonów komórkowych, głośników. Od tej pory spółka występuje pod nową nazwą - Sonion Polska i ma siedzibę w Mierzynie k. Szczecina.
Na początku w firmie pracowało 60-70 osób. Po pierwszym roku działalności zatrudnienie przekroczyło 170 osób. W 2001 roku w firmie Microtronic pracowało prawie 660 osób. Obecnie w Sonion Polska pracę znajduje 1000 osób.
Równie imponujący, jak przyrost zatrudnienia, był wzrost sprzedaży. Tylko w ciągu minionych trzech lat Sonion Polska osiągnęła pod tym względem, ponad 160-procentową dynamikę.
- Mikrofony, cewki i głośniki, czyli produkowane przez nas elementy elektromechaniczne i przetworniki można znaleźć w większości aparatów słuchowych na całym świecie- - podkreśla Tomasz Partyka, prezes Sonion Polska.
Firma nadal się rozwija. Jeszcze w tym roku zostanie uruchomiona produkcja elementów elektromechanicznych w nowych pomieszczeniach. A w ciągu najbliższych 6 miesięcy ruszy nowa linia wytwarzająca głośniki.
Trudno więc dziwić się, że Sonion Polska z Mierzyna znalazła się w gronie 50 przedsiębiorstw nominowanych do tytułu Dobrej Firmy w rankingu "Rzeczpospolitej". O sukcesie może też mówić prezes firmy. Przed miesiącem, w konkursie ocenianym m.in. przez wicepremiera Jerzego Hausnera, odebrał nagrodę Lidera Zarządzania Zasobami Ludzkimi 2004.
Szkolimy sami
Do nadzoru produkcji, logistyki czy zarządzania firma oczywiście zatrudnia specjalistów. Większość pracowników stanowią operatorzy, którzy w momencie zatrudniania niekoniecznie mieli kontakt z elektroniką.
- Nie ma szkół, które przygotowałyby do pracy w naszej firmie - wyjaśnia prezes Sonion Polska. - Podczas selekcji zwracamy jedynie uwagę na pewne predyspozycje. Właściwą szkołą tak naprawdę jest produkcja. Do niektórych czynności adeptów można przyuczyć w kilka tygodni. Ale niektóre umiejętności wymagają pół roku praktycznej szkoły, a bywa, że i więcej czasu. Wszystko jednak odbywa się właśnie w toku produkcji. Na dobór zespołu kładziemy szczególny nacisk. To ludzie stanowią bowiem podstawę sukcesu.
Konkurencja w grupie
- Jeśli mówić o konkurencji, to tak naprawdę tylko wewnątrz grupy - stwierdza nasz rozmówca. - Trudno rywalizować nam kosztowo z zakładem w Chinach, gdzie siła robocza jest kilkakrotnie tańsza niż w Polsce. Natomiast możemy rywalizować na innym poziomie. Sukcesywnie na przykład poprawiamy efektywność i jakość pracy. Na wielu liniach efektywność zwiększyliśmy nawet dwukrotnie a wskaźniki jakościowe podnieśliśmy nawet kilkakrotnie. Spadek reklamacji to już stały trend.
Prezes przyznaje, że w dużej mierze to właśnie wskaźniki wydajności i jakości decydują o tym, że zakład funkcjonuje w Polsce, a nie innym miejscu globu.
- Zależy nam też na tym, by podnosić konstruktorską wartość firmy - dodaje. - Rozwijamy działy usprawniające procesy produkcyjne, modyfikujące je. Pracownicy mają wiele bardzo dobrych i praktycznych pomysłów, trzeba tylko umieć ten potencjał wykorzystać.
Firma jest tak zorganizowana, że praktycznie z miesiąca na miesiąc, jak tylko zajdzie taka potrzeba, może o 40 procent zwiększyć produkcję na części linii produkcyjnych.
Partnerstwo
Nasz rozmówca nie ukrywa satysfakcji ze wspomnianej nagrody Lidera Zarządzania. Otrzymał ją w kategorii "Partnerstwo w Zarządzaniu Zasobami Ludzkimi". Takie wyróżnienie, to oczywisty sygnał, że zespołowe projekty i odpowiednia praca z ludźmi zostały dostrzeżone.
- Ludzie chcą u nas pracować - podkreśla prezes Sonion Polska. - Potwierdza to fakt, że mamy bardzo niski współczynnik fluktuacji kadr. Zależy nam na pracownikach, organizujemy często spotkania, hołdujemy też zasadzie otwartych drzwi. Zależy nam na tym, by pracownicy czuli się tu dobrze. Staramy się też doceniać ich pomysły.
Oby tak dalej
Nasz rozmówca nie ukrywa, że lubi pracować, rozmawiać z ludźmi, widzieć efekty pracy, rozwój firmy.
- Stres? Trudno mi mówić o stresie. Mam rodzinne wsparcie, relaksuję się zawsze w rodzinnym gronie. Ostatnio wszyscy w wolnych chwilach jeździmy konno. Wakacje, to również wspólne wyjazdy, na przykład nad jezioro w okolice Drawska.
Marzeń nie ma wygórowanych. Tak jak się dzieje teraz, w rodzinie i w firmie - jest dobrze. Jego życzeniem jest, by taki bieg rzeczy utrzymać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
