Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy kilogramy amfetaminy!

Hanka Lachowska
Trzy kilogramy płynnej amfetaminy, broń myśliwską i rakietnicę znalazła policja w piwnicy 26-letniego Arkadiusza Z. przy ul. Grunwaldzkiej w Świnoujściu. Mężczyzna wpadł przez dwóch swoich kolegów, którzy dzień wcześniej napadli na dwoje młodych świnoujścian i zabrali im 43 litry alkoholu.

We wtorek na przystani statków wolnocłowych do schodzących właśnie z pokładu młodej kobiety i jej narzeczonego podeszło dwóch mężczyzn. 34-letni Marian S. i 23-letni Wojciech K. zaproponowali, że chętnie odkupią od nich zakupiony w sklepie wolnocłowym alkohol. Młodzi ludzie odmówili.
- Nie, bo zbieramy na wesele - powiedzieli i ruszyli w stronę domu. Nie zauważyli, że obaj mężczyźni udali się za nimi.
- Najprawdopodobniej, słowo wesele, było dla nich sygnałem, że w mieszkaniu mogą mieć dużą ilość alkoholu - mówi oficer operacyjny policji.
Przyszli małżonkowie nie zdążyli zamknąć drzwi, gdy w na progu stanęli obaj mężczyźni. Jeden z nich miał w ręku kij bejsbolowy. - Dawajcie wódkę - usłyszeli oboje. Zastraszeni nie byli nawet w stanie protestować, gdy sprawcy zaczęli wynosić butelki.
- Dla własnego dobra nie idźcie na policję - rzucili na odchodnym.
Młodzi ludzie następnego dnia powiadomili jednak policję. Podali rysopisy.
- Najprawdopodobniej byli obserwowani przez napastników. Tuż po ich przyjściu do komendy przyszedł bowiem również jeden ze sprawców. Próbował dowiedzieć się, po co przyszli - mówią świnoujscy policjanci.
Mężczyzna został zatrzymany. W samochodzie zaparkowanym nieopodal komendy policjanci zatrzymali również drugiego ze sprawców oraz dwóch innych, którzy byli razem z nim. Obaj byli już wcześniej notowani za przestępstwa. - To zrodziło nasze podejrzenie, że mogą mieć również jakiś związek z tą sprawą - mówią policjanci.
W mieszkaniu jednego z nich Arkadiusza Z. znaleziono broń myśliwską i rakietnicę. Broń okazała się skradzioną w grudniu ubiegłego roku z mieszkania świnoujskiego myśliwego. W piwnicy uwagę policjantów zwróciły trzy butelki i słoik, wypełnione podejrzanym płynem. Okazało się, że jest to amfetamina. Jej czarnorynkową wartość oceniono na co najmniej 150 tys. zł. Podczas przesłuchania Arkadiusz Z. uparcie twierdził, że płynny narkotyk to... środek do czyszczenia podłóg jego mamy.
Cała trójka została wczoraj tymczasowo aresztowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński