Nie jedźcie do pracy w Norwegii przy zbiorach truskawek w miejscowości Haukasen (110 km na północ od Oslo), gdzie pilnuje pracowników Polak - Sławomir L. - list z takim drama- tycznym apelem trafił do redakcji Głosu.
- Gdy tam pojechaliśmy okazało się, że śpimy w śmierdzących barakach, musimy kąpać się 100 metrów od miejsca zamieskania. Tam też myliśmy naczynia, bo w "domku" nie było nawet umywalki.
Jak tłumaczą mieszkańcy regionu (chcą pozostać anonimowi), którzy pracowali na plantacji, wspomniany pan Sławomir przyjmuje do pracy ludzi z Polski i nie tylko.
Mężczyzna pochodzi z Pyrzyc.
Informacja o pracy w Norwegii rozchodzi się w okolicach tego miasta pocztą pantoflową. Szczególnie wśród ludzi z małych miejscowości, którzy chcą w Norwegii zarobić na życie.
- Warunki były straszne - mówi jeden z mężczyzn, który pracował w Haukasen.
Więcej przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?