Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Pogoni, Jens Gustafsson: Jestem bardzo pewien siebie i drużyny

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
- Rozpamiętywanie przeszłości nie pomoże. Musimy się skupić na tym, co przed nami - mówi trener Pogoni.
- Rozpamiętywanie przeszłości nie pomoże. Musimy się skupić na tym, co przed nami - mówi trener Pogoni. Andrzej Szkocki
Korona Kielce to ostatni zespół PKO Ekstraklasy. Tylko punkt więcej w dorobku ma Pogoń. W Szczecinie w sobotę dojdzie do konfrontacji tych dwóch ekip. Start o godz. 15.

Cztery ligowe porażki z rzędu sprawiły, że w Pogoni jest nerwowo. Pomóc drużynie Portowców oraz jej trenerowi miała przerwa na grę reprezentacji Polski, ale czy to się udało, dowiemy się w sobotę. Wydaje się, że Pogoni na przełamanie trafił się idealny rywal. Korona to ostatni zespół tabeli PKO Ekstraklasy z punktem straty do ekipy ze Szczecina, która jest tuż nad strefą spadkową (6 punktów w 6 meczach tego sezonu).

Trener Pogoni Jens Gustafsson podzielił się z dziennikarzami swoimi przemyśleniami przed sobotnim meczem.

O sytuacji kadrowej:
- Od początku sezonu sytuacja w naszej drużynie była bardzo skomplikowana, jeśli chodzi o kontuzje i choroby. Liczyłem, że uda nam się przejść przez te pierwsze przeszkody przed meczem z Zagłębiem, ale tak się nie stało. Wędrychowski, Gamboa, Lisowski i Korczakowski nie są gotowi do gry. Po chorobach i urazach wracają Zech, Gorgon, Loncar i Borges. Do dyspozycji mamy też Ulvestada i Cojocaru. Podczas meczu z Zagłębiem wyglądaliśmy dość ciężko jako zespół. Okazało się, że mamy w drużynie wirusa. Nie wiedzieliśmy o tym przed meczem. Loncar był chory. Podczas spotkania inni zawodnicy również czuli się słabo. Potem zachorował Zech, inni też mieli swoje problemy podczas przerwy reprezentacyjnej. W tym tygodniu zaczyna to jednak wyglądać coraz lepiej i mam nadzieję, że będzie to teraz szło w takim kierunku.

O Vahanie Bichakhchyanie:
- Podczas meczu z Turcją upadł na rękę. Został przebadany i okazało się, że był gotowy zagrać z Chorwacją. Trenuje i będzie mógł nam pomóc w kolejnym spotkaniu.

O tym, jak zachęcić kibiców do przyjścia na mecz po czterech kolejnych porażkach:
- Tak jak powiedziałem, wielu naszych zawodników wraca po chorobach i kontuzjach, mamy też w składzie dwóch nowych piłkarzy. Pod tym względem jest zatem lepiej. Wiemy, że nasza sytuacja jest trudna, ale jesteśmy gotowi, by walczyć i ją poprawić.

O pozycji bramkarza:
- Jeśli chodzi o skład na mecz, to nie jestem zainteresowany tym, aby teraz szerzej o tym mówić. Odpowiedź na to pytanie pojawi się wtedy, gdy zobaczycie drużynę na boisku.

O Koronie Kielce:
- Wiemy, że mieliśmy problemy, by z nimi wygrać ostatnim razem. To trudny przeciwnik. Nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć od kiedy, ale zmienili nieco swój styl gry. Więcej starają się teraz grać w piłkę i są bardziej agresywni w obronie.

O Fredriku Ulvestadzie:
- Jest gotowy, aby zagrać. Nie jest jeszcze w szczytowej formie, ale aby ją osiągnąć musi grać. Gdybym miał go porównywać z innymi zawodnikami, abyście mieli jakiś obraz jego gry, to porównałbym go z Alexem Gorgonem. Jest bardzo dobrym zawodnikiem wtedy, gdy budowana jest akcja, ale też świetnie radzi sobie w polu karnym. Jego wyróżniającą się cechą są długie sprinty. To nieczęste umiejętności. Jest wystarczająco silnym fizycznie zawodnikiem, aby dobrze zaadaptować się w polskiej lidze.

O Kamilu Grosickim:
- Powiem kilka rzeczy na temat bycia trenerem. Jedna z największych odpowiedzialności trenera to być na miejscu wtedy, kiedy rzeczy nie idą po naszej myśli. W związku z tym bycie blisko "Grosika" i rozmawianie z nim to w tym momencie jeden z priorytetów mojej pracy. Rozmawiam z nim bardzo dużo. Powinniście byli widzieć wczorajszy trening. Widziałem podczas niego takiego Grosickiego, jakiego nie widziałem od dawnego czasu. Cieszę się, że wraca do formy. Jako drużyna wszyscy jesteśmy teraz sfrustrowani. A być może najbardziej "Grosik", bo on chciałby zrobić wszystko dla Pogoni. Między innymi dlatego jest kapitanem. Właśnie dlatego, że jest w stanie postawić klub ponad wszystko inne.

O podobieństwach w grze reprezentacji Polski i Pogoni:
- Nie sądzę, by dobrym było porównywanie obu tych drużyn.

O braku strzelonego gola w czterech ostatnich meczach:
- Wielokrotnie siedzieliśmy w tym pomieszczeniu i rozmawialiśmy o straconych bramkach. Nigdy nie mieliśmy jednak problemu ze zdobywaniem bramek. Obecna sytuacja jest zatem dość zaskakująca. Zmieniliśmy w składzie bardzo wielu zawodników, mieliśmy też wiele kontuzji i chorób. W efekcie nie działamy ostatnio doskonale jako drużyna i nie stwarzamy tak wielu okazji, które są potrzebne, aby strzelać bramki.

O Dante Stipicy:
- Wszystko na temat Dantego Stipicy już powiedziałem i nie chcę więcej komentować tego tematu.

O mentalnym przygotowaniu do meczu z Koroną:
- Nie tylko "Grosik" był dobry. Wczoraj mieliśmy najlepszy trening, jeśli chodzi o jakość i intensywność, odkąd przyszedłem do Pogoni. Bardzo wierzę, że zostanie to przeniesione na murawę podczas meczu. Jestem bardzo pewien siebie i drużyny, jeśli chodzi o to, jak ona w tej chwili wygląda. To przede wszystkim zasługa etyki pracy. Tego, że piłkarze chcą pracować. Jest to też jednak zasługa powrotu do naszego składu wielu zawodników. Rozpamiętywanie tego, co się wydarzyło w przeszłości nam nie pomoże. Musimy się skupiać na tym, co przed nami. Widzę również, że zawodnicy wracający z meczów reprezentacji wracają do nas z nowymi siłami i chęciami. Potrzebujemy czasu, by wszyscy lepiej się nawzajem poznać.

O linii defensywy:
- Żeby było jasne: mecz z Wartą rozegraliśmy w jednym zestawieniu od początku do końca. Potem za każdym razem musieliśmy zmieniać środkowych obrońców. Nie chciałem tego robić, ale musiałem. To miało wpływ na drużynę zarówno w ataku, jak i obronie. Odpowiadając na pytanie, mam nadzieję, że nie będę musiał w sobotę niczego zmieniać; że rozpoczniemy mecz z dwoma naturalnymi, środkowymi obrońcami, i tak też go zakończymy.

O ewentualnym objęciu reprezentacji Szwecji:
- Bardzo wiele dzieje się w Szwecji po porażce z Austrią. Ja jednak się skupiam się na tym, co jest tutaj. Uwielbiam tu pracować. Kocham pracować z tutejszymi zawodnikami, to świetne doświadczenie. Nie myślę o niczym więcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński