Transfery Pogoni Szczecin: Stanisław Wawrzynowicz z nowym kontraktem

Wawrzynowicz pochodzi z Poznania. W Lechu stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Latem 2015 trafił do akademii Pogoni. Grał w rozgrywkach juniorskich i szybko w drugim zespole. W 2018 r. zaczął treningi z ekstraklasową Pogonią, ale trener Kosta Runjaic nie dał mu zadebiutować w elicie.

Jesienią 2019 r. został wypożyczony do drugoligowej Legionovii Legionowo, gdzie w I rundzie grał sporo, a wiosną nie grał z powodu kontuzji. Wrócił do Szczecina i formę odbudowywał przy drużynie rezerw.

– Złamałem kość śródstopia, co wykluczyło mnie z gry na cztery miesiące. Po powrocie do treningów długo odczuwałem jeszcze skutki tego urazu. Z tego powodu trudniej było mi wejść na maksymalne obroty. Na szczęście to już przeszłość. Teraz czuję się bardzo dobrze i cieszę się, że ponownie mam szansę powalczyć o miejsce w składzie Pogoni – mówi Stanisław Wawrzynowicz.

Z Pogonią II był związany przez ostatnie dwa sezony, zdobył regionalny Puchar Polski. Latem rozpoczął regularne treningi z pierwszym składem i walczy o występy w drużynie Jensa Gustafssona.

– Sporo się przez te kilka lat zmieniło. Wracam do kadry I zespołu z zupełnie innym doświadczeniem i wiedzą na temat dorosłej piłki. Cztery lata temu byłem jeszcze juniorem. Teraz natomiast jestem już pełnoprawnym, seniorskim zawodnikiem – mówi dla klubowego serwisu Wawrzynowicz. – Nie boję się ciężkiej pracy. Chcę dalej się rozwijać i walczyć o miejsce w składzie. Jedyne czego mogę sobie życzyć, to zdrowia. Jeśli ma się zdrowie, to można zajść naprawdę daleko.

Wawrzynowicz jest jednym z wielu młodych graczy (choć ma już 23 lata), który trenuje z Pogonią. Latem do I zespołu dołączyli też Kacper Łukasiak, Jakub Lis, Aron Stasiak, a z wypożyczeń powrócili Marcel Wędrychowski i Kryspin Szcześniak.

W ostatnich dniach Pogoń zakontraktowała dwóch innych zawodników: ofensywnego Szweda Pontusa Almqvista i obrońcę z Brazylii Leo Borgesa. Sporo się mówi, że klub cały czas rozgląda się za napastnikiem. W mediach społecznościowych najczęściej pada nazwisko Jakuba Świerczoka, który w grudniu 2021 został zawieszony w Japonii, bo wykryto w jego organizmie niedozwoloną substancję.