Pan Henryk 31 stycznia około godz. 17:00 wyszedł z domu mieszczącego się na prawobrzeżu Szczecina. Kiedy nie powrócił, zaniepokojona rodzina zawiadomiła policję o jego zaginięciu.
2 lutego poszukiwania dobiegły końca. Policja nie podała żadnych szczegółów poszukiwań.
Profil facebookowy Zaginieni Cała Polska podał informację, że mężczyzna nie żyje, ale policja oficjalnie jej nie potwierdziła.
"Z wielkim bólem serca i ogromnym żalem chciałabym potwierdzić smutne wieści... Niestety nasz kochany Dziadek, Pradziadek, Ojciec, Mąż, Wujek odszedł od nas... Nie możemy się z tym pogodzić, jest to dla nas wszystkich bardzo trudny czas...
Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy z wielkim zaangażowaniem i bezinteresownością włączyli się w poszukiwania!!!! DZIĘKUJEMY!!! Dziękujemy również policji, która nie odpuszczała do końca i zrobiła wszystko by pomóc nam w poszukiwaniach ukochanego Dziadka! KOCHAMY! TĘSKNIMY! I NIE ZAPOMNIMY NIGDY!" - napisała na swoim facebookowym profilu wnuczka pana Henryka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?