Naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Jerzy Krawczyk zapewnia, że nie ma zagrożenia powodziowego. - U nas woda ma gdzie spływać - mówi.
7 pomp znajduje się w Przytorze, na Wydrzanach, Ognicy i w Karsiborzu. Są przygotowane do wykorzystania w wypadku powodzi lub cofki.
Jerzy Krawczyk dodaje jednak, że w momencie odwilży może zalać niektóre ulice. Żeby było ich jak najmniej, ważne jest udrożnienie studzienek kanalizacyjnych.
- Na wypadek jakichkolwiek podtopień straż pożarna ma dodatkowe pompy, które będą wykorzystywane do bezpośrednich akcji w mieści - zapewnia Jerzy Krawczyk.
W strachu o swój towar są handlowcy z przygranicznego targowiska. Tam nawet podczas większych opadów deszczu dochodzi do podtopień. Woda nie ma bowiem gdzie spływać.
- Odgarnęliśmy śnieg, żeby można było przejść - mówi jeden z handlowców. - Ale jak te góry odgarniętego śniegu zaczną topnieć, to zaleje nas, jak nic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?