Grodzki startuje z miejsca trzeciego. "Jedynką" jest Dariusz Rosati, poseł z Warszawy.
Grodzki zapewnia, że jego hasło to nie aluzja do Rosatiego, który uznawany jest za "spadochroniarza", czyli polityka startującego z okręgu, z którym nic go nie łączy,.
- Jestem jedynym Szczecinianinem spośród kandydatów ze wszystkich partii, którzy mają realne szanse na mandat z naszego okręgu. Stąd moje hasło wyborcze "Jedyny ze Szczecina". Uważam również, że stąd wynika mój obowiązek zrobienia jak najlepszego wyniku w wyborach do Parlamentu Europejskiego tak aby stolica Pomorza Zachodniego miała swojego reprezentanta. - mówi Grodzki.
Wynik Grodzkiego może być niespodzianką, bo ma już poparcie europosła Sławomira Nitrasa i posła Arkadiusza Litwińskiego.
- Ja będę glosował na pana Grodzkiego. Jest świetnie wykształcony, zna perfekcyjnie język. Jest autorytetem w świecie medycznym - mówił wczoraj w TVP Szczecin poseł Litwiński.
Grodzki z zawodu jest chirurgiem klatki piersiowej, dyrektorem szpitala w Zdunowie.
W Unii chciałby się zająć wspólną polityką medyczną. Marzą mu się tańsze leki dzięki wspólnym zakupom przez kraje unijne. Chciałby też, aby Unia wyznaczyła standardy wyposażenia szpitali.
- Poradzę sobie. Mam świetny zespół lekarzy, którym pomagam tylko w najtrudniejszych operacjach. Pacjentami mógłbym się zajmować w poniedziałki, piątkowe popołudnia i soboty - uważa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?