Tomasz Gielo trenuje z Kingiem Szczecin. Taki transfer byłby hitem

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Tomasz Gielo
Tomasz Gielo Karolina Misztal
Ale do tego jeszcze daleka droga. - Nie ukrywam, że dla mnie priorytetem jest znalezienie klubu poza Polską, a najlepszym rozwiązaniem byłaby Hiszpania – mówi Tomasz Gielo, pochodzący ze Szczecina reprezentant Polski.

Nie jest tajemnicą, że szuka Pan klubu w mocnej, europejskiej lidze. Jakie są szanse, że zostanie Pan w Kingu?

Tomasz Gielo: Na razie jestem tylko na treningach. Za umożliwienie mi ćwiczenia z zespołem bardzo dziękuję trenerowi Miłoszewskiemu, trenerowi Majcherkowi, całej organizacji Wilków Morskich. To dla mnie ważne, że mogę przyjść, potrenować wspólnie z drużyną. Jestem po kontuzji i ważną sprawą jest trening indywidualny, powrót do zdrowia, ale trening zespołowy też jest istotny. Większość lig już ruszyła i cały czas szukam nowego klubu. Kingowi nigdy nie powiem kategorycznie „nie”, bo pochodzę ze Szczecina. Zawsze miło tu wracam, spędzam wakacje, ale priorytety mam konkretne. Chcę kontynuować karierę poza Polską i jak tylko pojawi się ciekawa propozycja to na pewno z niej skorzystam.

Hiszpania to pierwszy wybór?

Tak i tego nie ukrywam. Grałem już pięć lat w tamtejszej lidze, moja partnerka też jest z Hiszpanii i najlepszym rozwiązaniem życiowym dla nas byłoby, gdybym mógł tak grać. Ale nie zamykam poszukiwań tylko do jednej ligi. Otwarty jestem na inne propozycje.

Może jakiś krótki kontrakt z Kingiem? Może to by pomogło Panu złapać lepszą formę?

Można na to patrzeć z różnych perspektyw. Na razie mam możliwość wspólnych treningów, ale i był poruszony taki temat w rozmowach. Trener Miłoszewski też mi powiedział, że z chęcią widziałby mnie w drużynie. Na razie temat jest zawieszony, ale nie mówię kategorycznie „nie”.

Igor Milicić już dzwonił i przedstawił swoje pomysły na kadrę i Pana obecność w reprezentacji?

Jeszcze nie, ale słyszałem na konferencji prasowej, że obiecał porozmawiać z każdym kadrowiczem. Nie spędzam całego dnia patrząc na telefon, ale wydaje mi się, że pewnego dnia spokojnie porozmawiamy i zobaczymy, co będzie dalej.

Rozmawiał Jakub Lisowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie