Te psy czekają w schronisku na nowy dom. Uśmiechnie się do nich szczęście? A może właśnie Ty? [GALERIA]

HOMER - pies nietuzinkowej urody...

Trafił do schroniska w Choszcznie w 2018 r., jako dzikusek, nie pozwalający do siebie podejść, a o spacerach nie było mowy...
Od tej pory minęły już ponad 4 lata, tak wiele długich dni i nocy w schroniskowej budzie i zamknięciu w boksie.

W tym czasie Homer mieszkał z Bellą, Bertą, Mikim. Oni już dawno trafili do wspaniałych domów. O Homera nikt nie pyta, nie dzwoni...
Dzisiaj to pies, który jest nadal nieco wycofany i potrzebuje trochę czasu, aby zaufać nowemu człowiekowi, ale kilka wspólnych spacerów wystarczy, aby się z nim zaprzyjaźnić. Homer nie wykazuje agresji, po zapowiedzi dotyku pozwala na to - można go czesać, zaglądać do uszu, ubierać, wycierać łapy (co wcześniej nie było możliwe). Są nawet momenty, że znajduje przyjemność z dotyku i głaskania (ciągle się uczy, że dotyk może być przyjemny, a nie krzywdzący).
Do innych psów jest neutralny, nie szuka zaczepki, nie walczy o jedzenie.
Długo czekałam na moment, kiedy podchodząc do boksu ze smyczą w ręku zamerda z radości ogonem... Marzyłam o tym, aby wyszedł na spacer i mógł poznawać świat... Opłacało się... ❤️
Pierwsze spacery, to panika, chęć powrotu do schroniska, zero węszenia. Zaczynaliśmy od małych tras, powtarzalnych, znanych, ale każda zmiana miejsca, była trudna do pokonania...
Dzisiaj Homer uwielbia spacery, cieszy się na nasz widok, a wypuszczony z boksu, sam biegnie radośnie do bramy wyjściowej.
Jest gotowy na nowy dom, na cierpliwego człowieka, który otoczy go miłością i zbuduje nić porozumienia i da poczucie bezpieczeństwa, którego on tak bardzo potrzebuje.
Mam nadzieję, że Homer kolejnej zimy nie spędzi w schronisku...
Obecnie ma ok 7-8 lat, jest zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany.

Homer przebywa w schronisku w Choszcznie. Kontakt w sprawie adopcji na prv, lub sms 693869676,