- Nie widziałem co prawda jeszcze meczu na wideo, ale na podstawie wrażeń z ławki mogę powiedzieć, że pierwsze dwadzieścia minut drugiej połowy było w naszym wykonaniu bardzo dobre - mówi czeski szkoleniowiec Pogoni. - Bardzo podobało mi się także 25 minut w pierwszej odsłonie, gdy na boisku był Batata.
- Ustawiłem na prawej flance trójkąt: Silvera - Milar - Batata. Brazylijczyk grał bardzo ofensywnie - tłumaczy Bohumil Panik. - Praktycznie był drugim - obok Milara - napastnikiem Pogoni. Batata mógł sobie na to pozwolić, bo miał za plecami asekurującego go Łabędzkiego. Ten ostatni czyścił za nim wszystkie piłki.
Cała taktyka na Cracovię opierała się właśnie na trójkącie urugwajsko - brazylijskim. Dlaczego?
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?