Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak grała orkiestra

Agnieszka Pochrzęst
Ze wstępnych danych wynika, że tylko na Wałach Chrobrego w Szczecinie wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrali ponad 150 tys. zł. Na "Nawigatorze XXI", czyli pływającym banku, uzbierano ponad pół tony monet. Organizatorzy zgodnie twierdzą, że cechą charakterystyczną tegorocznego finału były oddawane kilogramami monety.

- Ludzie oddawali wszystkie drobniaki zagraniczne, które gdziekolwiek znaleźli - wyjaśnia Anna Drozdowska, organizatorka kwesty przed hipermarketem Real.
W Szczecinie w niedzielę zbierano pieniądze w kilku sztabach. Kwesta na Wałach Chrobrego zaczęła się około godz. 13. Na scenie zagrało trzydzieści zespołów. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi bawiło się przy szantowo-rockowych rytmach.

Piłka za 1200 zł

Na parkingu przed sklepem Real licytacje trwały od godz. 10 do późnego wieczora. Działał tam sztab Anny Drozdowskiej, który zebrał ponad 80 tys. zł.
- Jednak to jeszcze nie koniec - zapewnia organizatorka. - W moim sztabie pieniądze zbierało ponad 400 wolontariuszy. Mamy mnóstwo waluty obcej. Nawet nie liczyliśmy ile dokładnie jej jest. Do banku przekazaliśmy kilkadziesiąt kilogramów bilonu.
Anna Drozdowska położyła się spać w poniedziałek nad ranem. - Musiałam odebrać wszystkie puszki i zwieźć pieniądze wspomina. - Teraz trzeba je policzyć, a to nie będzie łatwa sprawa. Myślę, że jeszcze przez tydzień będzie trwał taki kocioł. Później się uspokoi i będę mogła się wyspać.
W niedzielę przed Realem najwyższą cenę wylicytowano za piłkę z podpisami polskiej reprezentacji. Kosztowała 1.200 zł. Za koszulkę, z autografem piłkarza Emanuela Olisadebe, Leszek Szaciłło zapłacił 900 zł. Pan Leszek za 3.300 zł kupił także złote serduszko przekazane przez Owsiaka oraz serduszko przekazane do licytacji przez najmłodszego wolontariusza - sześcioletniego Krzysia Fabisiaka, za które zapłacił 1.700 zł.
Nawet drobne rzeczy uzyskiwały na licytacji niewiarygodne ceny. Za maskotkę żubra i tort państwo Krzysztof i Mariola Kaczorowscy zapłacili 200 zł.
- Ważny jest cel - tłumaczy pan Krzysztof. - choć to rząd powinien zająć się opieką medyczną dzieci. Jednak jeżeli nie ma na to pieniędzy, to dobrze, że my możemy pomóc. To pożytecznie wydane pieniądze. Nigdy nie wiadomo, co nas spotka. Być może ktoś z naszych bliskich kiedyś otrzyma pomoc z fundacji Owsiaka.

Kwestowały także najpiękniejsze Polki

Pieniądze na orkiestrę pomagały zbierać także Joanna Drozdowska, Miss Polonia oraz Agnieszka Pawlak, Miss Elegancji. Dziewczyny prowadziły licytacje, a za symboliczne opłaty do puszek wolontariuszy rozdawały autografy.
- W mojej rodzinie sprzęt zakupiony za pieniądze z fundacji Owsiaka przedłużył o kilka godzin życie noworodkowi - wspomina Agnieszka Pawlak. - Maleństwa nie udało się uratować. Ale dla rodziców te dodatkowe chwile były wiecznością.

Nie zabrakło instytucji...

W niedzielnej akcji udział wzięło także ośmiu pracowników Banku Pekao SA. Przy wejściu do sklepu Real klienci mogli wpłacać pieniądze na konto orkiestry z kart kredytowych.
- Zanim zamontowaliśmy bezprzewodowe czytniki do kart - wyjaśnia Piotr Puchalski z dyrekcji Makroregionu Zachód Banku Pekao SA - ofiarodawcy zapełnili bilonem kilka puszek.
Także Poczta Polska włączyła się do zbiórki pieniędzy dla WOŚP. Wszystkie przesyłki pieniężne adresowane na fundację WOŚP zostały zwolnione z opłat pocztowych. Natomiast na Wałach Chrobrego w starym autobusie, zwanym "ogórkiem" znajdowała się "orkiestrowa" siedziba Poczty Polskiej.
Robert Stylo, rzecznik prasowy Telekomunikacji Polskiej SA na rzecz orkiestry przekazał pięć 10-likogramowych worków pełnych monet, które zabrano z automatów telefonicznych.
- Mamy tutaj 19.187 centów amerykańskich oraz 4.058 centów kanadyjskich - wyjaśnia Robert Stylo. - Są to monety, które wrzucali nasi nieuczciwi klienci.

Policjanci pilnowali porządku i kwestowali

Do zbiórki dołączyli się także policjanci. Razem z uczniami z XIV LO pieniądze zbierał także robot policyjny, który na co dzień wykorzystywany jest do rozbrajania ładunków wybuchowych.
Za kubek policyjny na licytacji w IVX LO trzeba było zapłacić 45 zł. Tutaj także można było kupić obrazy i rzeźby policyjnych artystów. Już za kilka złotych wrzuconych do puszki można było zrobić sobie zdjęcie w kamizelce kuloodpornej.
W IVX Liceum Ogólnokształcącym ruch trwał od samego rana. W sumie wolontariusze z "ogólniaka" zebrali ponad 12 tys. zł.
- Przychodziły do nas całe rodziny - mówi Katarzyna Bal ze sztabu w IVX LO. - Wieczorem, zgodnie z życzeniem Owsiaka zjedliśmy po kawałku urodzinowego tortu orkiestry.

170 kilogramów monet w skarbonce NBP

Skarbonka wystawiona w niedzielę przed oddział Narodowego Banku Polskiego była oblegana od rana do wieczora.
- Tylko w dniu finału udało nam się zebrać ponad 170 kg monet. - mówi Krystyna Bazylewicz, dyrektor Oddziału Okręgowego NBP w Szczecinie. - Ofiarność ludzi przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Przyjeżdżały całe rodziny. Każdy ze swoją torebka pełną różnych zagranicznych monet. Od początku stycznia zebraliśmy prawie 300 kg. W sumie w Polsce do skarbonek NBP trafiło prawie 5 ton zagranicznego bilonu.
Jeszcze do końca stycznia do siedziby Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego przy ul. Starzyńskiego w Szczecinie oraz do Oddziału NBP w Koszalinie przy ul. Wyzwolenia można przynosić walutę obcą.

Nadal w sztabach liczone są pieniądze

- Już po raz czwarty zbieram pieniądze dla orkiestry - mówi Asia Wyrzykowska, która kwestowała koło
Reala. - Ludzie z roku na rok są bardziej spontaniczni. Potrafią wrzucić do puszki nawet 100 zł. Pamiętam trzyletnią dziewczynkę, która poprosiła mamę, żeby oddać dla małych dzieci pieniążki, za które rodzice mieli jej kupić lalkę. Powiedziała, że poczeka na kolejną zabawkę jeszcze miesiąc. Myślę, że Jurek nauczył nas dawać i dzielić się tym, co mamy. To cudowne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński