Tadeusz Stasiak, rolnik z Kunowa dopiero rozkręca się w hodowli bydła mięsnego. Ma 16 sztuk. Ale z biegiem czasu hodowlę powiększy.
- Do tej pory hodowałem bydło mleczne - opowiada Tadeusz Stasiak, rolnik z Kunowa. - Ale z tego zrezygnowałem. Ta działalność była nieuzasadniona ekonomicznie. Doszło do tego, że pracowałem za darmo. Sprzedałem sprzęt do produkcji mleka, dojarki, zbiorniki itp. Choć ceny mięsa też w ostatnich latach spadły. Ale chów bydła mięsnego wymaga mniejszego nakładu pracy niż wytwarzanie mleka.
Tadeusz Stasiak przejął gospodarstwo od swoich teściów. Najpierw specjalizował się w prowadzeniu hodowli trzody chlewnej. Na początku biznes szedł dobrze. Z czasem coraz ciężej. Przekwalifikował gospodarstwo i stał się producentem mleka. Obecnie Tadeusz Stasiak jest właścicielem ziemi uprawnej o powierzchni 16,5 ha i 8 ha łąk. Ma trzy ciągniki, zestaw maszyn do produkcji i zbioru sianokiszonki, przyczepy transportowe, agregat uprawowo-siewny do siewów bezpośrednich, a także maszyny do ochrony roślin i nawożenia oraz podstawowe urządzenia do upraw. Tadeusz Stasiak dostaje unijne dopłaty bezpośrednie, korzystał też ze środków finansowych programu "Modernizacja gospodarstw.
Na blisko 25 ha ziemi gospodaruje wspólnie z synem Patrykiem. Ma drugiego syna Radosława, który też lubi rolnictwo. Ale ten zdecydował się prowadzić własną firmę. Natomiast syn Patryk ukończył Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Obecnie robi doktorat z energii odnawialnej.
- Lubi rolnictwo tak jak ja i jest bardzo pracowity - chwali go pan Tadeusz. - Po skończeniu edukacji zamierza rozwijać i unowocześniać nasze gospodarstwo. W pracach na roli pomaga mi żona Alicja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?