Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital Wojskowy w Szczecinie: Odejdą od pacjentów na dwie godziny

Anna Maciejewska
- Jeśli nie doczekamy się konkretów nie wykluczamy strajku generalnego.
- Jeśli nie doczekamy się konkretów nie wykluczamy strajku generalnego. Fot. Marcin Bielecki
Rozmowa z przewodniczącą zakładowych związków zawodowych w Szpitalu Wojskowym w Szczecinie Jadwigą Kotańską. Dziś personel szpitala wyjdzie o godzinie 10 na dziedziniec. W ramach strajku przez dwie godziny nie będziecie zajmować się pacjentami.

Spór trwa już trzy lata, prowadzono mediacje, strajk był przekładany. Teraz to już jedyne rozwiązanie?
Dotychczas prowadzone rozmowy z dyrekcją szpitala zakończyły się fiaskiem. Zostaliśmy postawieni w sytuacji bez wyjścia. Związki zawodowe mówią jednym głosem - wynagrodzenia są zbyt niskie w porównaniu do pracy, jaką wykonujemy. Po referendum przeprowadzonym wśród pracowników zdecydowaliśmy się na strajk. Próby rozmów nic nie dały, zrobiliśmy wszystko co było można. Proponuje się nam podwyżki równe zero złotych. Niektórzy z nas pracują ponad trzydzieści lat. Tu chodzi o naszą godność. W spór zbiorowy weszły cztery związki zawodowe działające w naszym szpitalu. Są to związki reprezentujące pielęgniarki i położne, techników analityki medycznej, lekarzy i pracowników cywilnych wojska.

Czego oczekujecie?
Domagamy się wzrostu wynagrodzeń o co najmniej 600 złotych. Jeśli wzrasta kontrakt szpitala to 40 proc. z dodatkowej kwoty powinno pójść na wzrost wynagrodzeń. Tymczasem ciągle jesteśmy pomijani. Po likwidacji Szpitala Kolejowego dostajemy pacjentów z całego Szczecina, ale nie idą niestety za tym pieniądze.

Co w czasie tych dwóch godzin będzie robił personel?
Spotkamy się na dziedzińcu szpitala i będziemy rozmawiać o obecnej sytuacji w szerokim gronie. Dzięki protestowi może zostaniemy zauważeni, zwrócimy na siebie uwagę urzędu miasta, prezydenta. Udział w strajku jest dobrowolny, dlatego trudno powiedzieć ile osób weźmie w nim udział, ale poparcie jest duże. Mają się pojawić także pracownicy, którzy są na urlopach lub mają dni wolne.

Jak protest odbije się na pacjentach?
Na pewno strajk przeprowadzimy tak, żeby pacjenci nie odczuli jego skutków. Tam, gdzie nasza pomoc jest stale potrzebna, chorzy będą mogli na nią liczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński