Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital tymczasowy w Szczecinie. Ciężko chora pacjentka wygrała z Covid-19

Szymon Wasilewski
Szymon Wasilewski
W szpitalu tymczasowym w Szczecinie przebywa blisko sześćdziesięciu pacjentów. Liczba chorych jest mniej więcej stała. Niestety, nie każdego udaje się uratować. Lecz dziś placówkę powinna opuścić pacjentka, która była ciężko chora i wygrała walkę z Covid-19.

Do 13 stycznia w Zachodniopomorskiem od początku epidemii potwierdzono łącznie 9 053 przypadków, a zmarło 481 osób, z czego w 364 przypadkach przyczyną były także choroby współistniejące, a w 117 Covid-19. Tak wynika z danych przedstawianych przez Ministerstwo Zdrowia.

CZYTAJ TEŻ:

Tylko w środę (13 stycznia) na Pomorzu Zachodnim potwierdzono śmierć 42 osób (37 miało choroby współistniejące). To jedna z najwyższych liczby zgonów w ciągu doby od początku pandemii.

Od końcówki grudnia pacjentów przyjmuje też szpital tymczasowy stworzony w jednym z nowych budynków szpitala na Pomorzanach. To tam trafiają ciężko chore osoby, w rezerwie czeka zaś szpital tymczasowy w Netto Arenie. Pomimo ogromnych liczb informujących o nowych zakażeniach, "bezpiecznik" w postaci Netto Areny nie jest jeszcze potrzebny.

ZOBACZ TEŻ:

Obecnie (dane z 13 stycznia) w szpitalu tymczasowym na Pomorzanach przebywa 49 osób na tzw. łóżkach tlenowych i 8 na łóżkach respiratorowych. Placówka pomieści 162 pacjentów chorych na Covid-19, w tym 25 respiratorowych.

- Liczba pacjentów jest niestety mniej więcej stała, co przy kilkunastu osobach zmarłych jasno pokazuje, że wciąż do szpitala tymczasowego trafiają kolejni pacjenci z potwierdzonym zarażeniem COVID-19, wymagający hospitalizacji, a pandemia wcale nie wyhamowuje - mówi Bogna Bartkiewicz, rzecznik szpitala na Pomorzanach.

Na szczęście udaje się też wyleczyć najciężej chorych pacjentów. W środę do wypisu ze Szpitala Tymczasowego przygotowywana była jedna z pacjentek sektora respiratorowego. Wprawdzie będzie potrzebowała jeszcze opieki w oddziale kardiologicznym, ale jej organizm pod opieką zespołów SPSK-2 poradził sobie z COVID-em i zwalczył chorobę.

- Trudno jednoznacznie stwierdzić, dlaczego tak się dzieje, ale zauważamy w naszym szpitalu, że kobiety lepiej radzą sobie z koronawirusem i to one w przeważającej części o własnych siłach opuszczają oddziały COVID-owe - mówi dr n. med. Magda Wiśniewska, kierownik Szpitala Tymczasowego.

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński