Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Stoczniowi związkowcy przygotowują protest

Piotr Jasina
Fot. Archiwum
- Sytuacja byłych stoczniowców zaczyna być dramatyczna. Kończą się im pieniądze, a do zasiłków, czy innych świadczeń nie mają prawa - mówi Krzysztof Fidura, szef "Solidarności" Stoczni Szczecińskiej Nowa.

Związkowcy przygotowują się do ogólnopolskiego protestu. Jego szczegóły ujawnią na dzisiejszej konferencji w Zarządzie Regionu NSZZ "S". Czekają też wciąż na odpowiedź premiera. W piśmie, które przesłali do kancelarii Donalda Tuska zażądali natychmiastowego spotkania. Domagają się także przedłużenia okresu działania specjalnej ustawy stoczniowej.
Podobne oczekiwania wyraził Aleksander Grad w liście do Komisji Europejskiej.

- Minister skarbu skierował wniosek do komisarz Neelie Kroes o umożliwienie kolejnego przetargu na sprzedaż majątku stoczni w Szczecinie i Gdyni - przypomniał nam wczoraj Maciej Wewiór z ministerstwa skarbu. - Jeśli do niego dojdzie, odbędzie się na zasadach określonych w specjalnej ustawie. Czyli tak, jak poprzedni.

Szef resortu zasugerował czas do końca roku. Losy stoczni będą więc znowu w rękach bardzo stanowczej unijnej komisarz do spraw konkurencji. Bezwarunkowa wyprzedaż majątku tych zakładów, to był jej pomysł.

Czy jest szansa na powtórny przetarg?

- Myślę, że tak - przyznał jeden z stoczniowych decydentów prosząc o zachowanie anonimowości. - Neelie Kroes była w Szczecinie i Gdyni. Widziała, iż w zakładach nie ma produkcji, majątek jest gotowy do sprzedaży. Stocznie nie stanowią więc żadnej konkurencji. Stoczniowcy zostali zwolnieni. Przecież o to jej chodziło. Wykorzystanie zaś istniejącej ustawy jest racjonalne chociażby ze względu na określone procedury, rozwiązanie kwestii wierzytelności itd. Majątek jest podzielony, oszacowany.

Więcej czytaj na naszym specjalnym serwisie Strefa Biznesu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński