- Mamy tu do czynienia z tak zwana gwałtowną śmiercią. Prawdopodobnie dziewczynka wpadła do wody i zachłysnęła się - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Na ciele dziecka nie ma żadnych inny śladów, np. uderzenia się. Dziewczynka wpadła do małego stawu na terenie firmy ogrodniczej przy Autostradzie Poznańskiej w Szczecinie. Przyszła odwiedzić tatę. Teren znała dobrze, bo nie była to jej pierwsza wizyta u ojca. W oczku było niecałe 30 centymetrów wody. Dziewczynkę próbował ratować 3-letni chłopiec, który stał obok niej. Jego krzyki zaalarmowały pracowników firmy. Wyciągnęli dziewczynkę z oczka. Lekarze reanimowali ją 40 minut. Bezskutecznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?