Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie odbyła się w poniedziałek przedostatnia rozprawa w procesie morderstwa dwóch mężczyzn i usiłowania zabójstwa trzeciego. Oskarżony to 20-letni Patryk M., ps. "Koala". Procesu nie udało się zakończyć, bo nie stawił się ostatni świadek.
Wyjaśnienia składał za to 23-letni Dawid Ż., elektromechanik, przebywający obecnie w areszcie. To on w kwietniu ub.r. przyprowadził na imprezę znajomego Patryka M. Grupka młodzieży raczyła się ostro alkoholem na podwórku kamienicy przy ul. Niemierzyńskiej w Szczecinie. W pewnym momencie doszło do awantury. Od ciosów nożem zginęło dwóch dwudziestolatków; Adrian M. i Piotr M. O zbrodnię prokuratura oskarżyła Patryka M. Pogrążyły go m.in. zeznania Dawida Ż. ps. "Żurek". Podczas pierwszego przesłuchania szczegółowo opisał przebieg zdarzeń. Mówił, że słyszał, gdy jedna z ofiar krzyczała "uwaga on ma nóż".
- Ja nie widziałem noża, ale Patryk wymachiwał ręką na wysokości głowy. Gdybym nie uciekł też dostałbym cios - mówił.
Dzisiaj odwołał te zeznania. Nie potrafił jednak przekonująco powiedzieć dlaczego to robi.
- Czy panu ktoś groził - dociekał mec. Dariusz Babski, obrońca Patryka M.
- Nie- odpowiedział świadek.
Przyznał jednak, że przed aresztowaniem wyprowadził się ze Szczecina do Nowogardu, bo grożono mu. Kto? - nie wiadomo.
Patryk M. twierdzi, że nie chciał zabić. Uważa, że bronił się przed napastnikami, którzy zabrali mu kurtkę i czapkę. Prokuratura twierdzi, że na koncie ma jeszcze jedno przestępstwo. Próbę zabójstwa Tomasza R. Mężczyzna dostał nożem podczas sylwestrowej nocy 2007/2008. Przeżył, bo szybko otrzymał fachową pomoc. Rozpoznał napastnika. Ma nim być Patryk M.
Na kolejnej rozprawie we wrześniu prawdopodobnie usłyszymy wyrok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?