Na razie, na polecenie szefa, skrzykują się w internecie. Mówią anonimowo. O sprawie napisała w weekend gazeta.pl.
W środę mają się spotkać w jednym z biur za Domem Marynarza. Są to sympatycy ze Szczecina i sąsiednich powiatów.
- Nie mamy lidera, na razie planujemy wybierać cyklicznie zmieniających się koordynatorów spotkań, może szeroką, kilkunastoosobową radę - mówi "Gazecie" jeden z organizatorów spotkania. - Musimy walczyć z absurdami, które hamują rozwój naszego kraju. Podam jeden z przykładów. Mój znajomy ma zakład produkcyjny i zamiast zająć się produkcją i sprzedażą swoich towarów bez przerwy musi zajmować się kontrolerami, którzy wizytują jego firmę, a to z sanepidu, a to z ZUS-u, a to z inspekcji pracy.
Wśród sympatyków Palikota jest były członek PiS, który jeszcze w poprzednich wyborach samorządowych z list tego ugrupowania startował do sejmiku.
- W PiS-ie byłem w bardzo wąskim skrzydle liberalnym - mówi. - Niestety, zwyciężyła konserwatywna retoryka. Obowiązywało to, co powiedział prezes Kaczyński. Porwała mnie wolność Ruchu Palikota - powiedział gazecie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?