Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwia Kusiak podwójnie nagrodzona w Grudziądzu

Jakub Lisowski
Sylwia Kusiak z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem.
Sylwia Kusiak z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem. Sylwia Kusiak Facebook
Sylwia Kusiak i Hanna Solecka zdobyły złote medale w seniorskich mistrzostwach Polski w Grudziądzu. Obroniły tytuły z poprzedniego roku.

O niespodziankach nie ma mowy - Skorpion Szczecin od lat jest wyróżniany za szkolenie młodych zawodników, a w ostatnich sezonach przekłada się to również na wyniki seniorów. Pięściarze i pięściarki zdobywają medale na najważniejszych imprezach krajowych. W Grudziądzu walczyły panie i potwierdziły, że są najlepsze w kraju. Skorpion zdobył w sumie dwa złote, jeden srebrny i cztery brązowe medale. Wygrał klasyfikację klubową, a przy okazji najmocniej przyczynił się do zwycięstwa Zachodniopomorskiego w klasyfikacji województw. To o tyle istotne, że klub później może liczyć na większe dofinansowanie.

Jedną z liderek Skorpiona była Sylwia Kusiak.

- W Grudziądzu zdobyłam już swój siódmy złoty medal, szósty w kategorii senior. Nie ma co ukrywać, że byłam faworytką, a interesował mnie tylko złoty medal - przyznaje Kusiak.

W finałowej walce Kusiak pokonała na punkty swoją koleżankę klubową Patrycję Kawkę. Zawodniczki podziękowały sobie za walkę.

Hanna Solecka... nie musiała walczyć, bo jej rywalka - Larysa Sabiniarz, medalistka mistrzostw Europy - z powodu kontuzji nie przystąpiła do pojedynku. Co ciekawe złoty medal zapewniła szczeciniance tylko jedna wygrana walka, w dodatku z klubową koleżanką. W ćwierćfinale Solecka miała bowiem wolny los.

Nasze złote medalistki są w kręgu zainteresowań kadry narodowej.

- Zaraz po finale w Grudziądzu otrzymałam od trenera reprezentacji powołanie na zgrupowanie reprezentacji do Zakopanego. Tam będziemy szykować się do silnie obsadzonego turnieju na Węgrzech. W planach mam też udział w mistrzostwach Unii Europejskiej - mówi Kusiak.

Marzeniem Kusiak jest występ w IO w Tokio, ale jest z tym pewien problem. Szczecinianka złoto zdobyła w kategorii wagowej do 81 kg, a w Tokio możliwe, że najcięższą kategorią będzie do 75 kg.

- Próbowałam już przed Grudziądzem zbić wagę do olimpijskiego limitu, ale nie dałam rady. Miałam 78 kg i nic nie chciało więcej spaść. A czasem takie zbijanie wagi kończy się głupotą. Pamiętam, że miałam taki okres, gdy walczyłam z wagą 108 kg. Teraz szkoleniowcy mi mówią, by wagą zająć się stopniowo, by zbijanie rozłożyć na dłuższy okres czasu. Zobaczymy - mówi Sylwia.

Do kadry nie pali się Solecka. Złoto zdobyła w wadze do 69 kg, więc teoretycznie mogłaby walczyć w olimpijskiej kategorii, ale... trafiłaby na dużo większe, silniejsze rywalki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński