Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnoujście odwiedziło koło 1,5 miliona wczasowiczów w tym roku

Hanna Nowak-Lachowska [email protected]
Od września do Świnoujścia przyjeżdżają już głównie kuracjusze i Niemcy. Indywidualnych turystów jest mało.
Od września do Świnoujścia przyjeżdżają już głównie kuracjusze i Niemcy. Indywidualnych turystów jest mało. Fot. Hanna Nowak
Branża turystyczna jest zadowolona z minionego sezonu. Jej przedstawiciele mówią jednak, że najwyższy czas myśleć, jak szybciej zacząć i później skończyć sezon, bo w te pięć tygodni przełomu lipca i sierpnia, turyści są zawsze.

Jeden z miejscowych portali internetowych podał, że odwiedziło nas 2 mln ludzi. Katarzyna Rówińska, naczelniczka wydziału promocji miasta, mówi, że to dane trochę zawyżone.

- W szczycie sezonu na 11 tysięcy oficjalnych miejsc noclegowych zajętych było 90, może trochę więcej procent - wylicza. - Dodatkowo 20-30 procent to miejsca nie zgłoszone oficjalnie. Do tego trzeba doliczyć Niemców, których dziennie mogło przyjeżdżać do nas jakieś 20 tysięcy. Czekamy jeszcze na dane z przepraw promowych.

Jej zdaniem, gości mogło być jakieś 1,5 miliona. Ale to wszystko będą tylko informacje szacunkowe. Dokładnej liczby nikt nie będzie w stanie podać. Część turystów przyjechała na dłużej, inni wpadali na kilka godzin. Trzeba też pamiętać o ruchu przygranicznym, turystyce rowerowej, która jest coraz bardzie popularna także u naszych sąsiadów.

- Dużo było ludzi, którzy spędzali urlop w sąsiednich Międzyzdrojach czy Dziwnowie, a do nas wpadali na jeden dzień zobaczyć - mówi Iwona Wojtal z Centrum Informacji Turystycznej.

Michał Barkas ze Świnoujskiej Organizacji Turystycznej dodaje, że tegoroczny sezon zaczął się trochę później ze względu na pogodę.

- Od powiedzmy połowy lipca do połowy sierpnia, kiedy była piękna pogoda, to faktycznie były tłumy - mówi Michał Barkas. - Ale że tak powiem, to żadna łaska. W tym czasie u nas zawsze jest dużo turystów. No, chyba że załamie się pogoda.

Jest jednym z tych w branży turystycznej, którzy mówią o wydłużeniu sezonu.

Pan Marek prowadzi w Świnoujściu pensjonat. On z kolei jest sceptyczny, gdy pytamy o wydłużenie sezonu.

- Jestem w branży od kilku lat - mówi pan Marek. - Ale z tego, co obserwuję, to największy wpływ ma pogoda.

Jak mówi, gdyby wrzesień był ciepły, to ludzie przyjeżdżaliby chociaż na weekendy. Ale jak nie będzie pogody, to nikomu nie będzie chciało ruszać się z domu.

- Bo i po co? - dodaje pan Marek. - No chyba, że ktoś świadomie zaplanuje urlop nad morzem poza sezonem. Ale wtedy wie, co robi. Przyjeżdża na przykład na odnowę biologiczną.

Podkreśla, że mówi o polskich turystach, bo niemieccy przyjeżdżają przez cały rok. Dobrze o minionym sezonie mówią handlowcy z promenady. Choć pytani o konkretne pieniądze, jakie zarobili, natychmiast milkną. Jedna z właścicielek punktu gastronomicznego powiedziała, że mogłaby handlować do nocy. Czasami zamykała wcześniej, bo "swoje i tak zarobiłam, a o zdrowie też trzeba dbać".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński