- Wzdłuż całej ulicy, przy skrzyżowaniach ze Skandynawską, Holenderską, Łąkową a także Węgierską. Wszystkie są wygięte - mówi kobieta. - Trzeba się dobrze przyjrzeć, aby odczytać nazwę.
Niestety w tej dzielnicy problem z chuliganami jest na porządku dziennym. Mieszkańcy domagają się uruchomienia całodobowego posterunku policji. Na razie jest tylko rewir dzielnicowych, gdzie funkcjonariusze pełnią dyżury podczas dnia. Policja tłumaczy, że nie ma pieniędzy na nic więcej.
- Patrole często przyjeżdżają na Warszów - mówią funkcjonariusze
Mieszkańcy odpowiadają, że w przypadku zgłoszenia jakiejś bójki czy właśnie aktu wandalizmu, policja nie może się zjawić zbyt szybko.
- Jeśli nie mają akurat patrolu czy jakiejś akcji, to przecież i tak muszą się do nas przeprawić promem. Wtedy jest już z reguły po wszystkim - tłumaczą nasi rozmówcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?