Podczas mszy będzie śpiewał świnoujski zespół Jestem, da także koncert po mszy.
Mało tego. Części mszy, które normalnie są odczytywane przez księdza, tym razem sam proboszcz będzie śpiewał! W ten oryginalny sposób młodzież i proboszcz parafii p.w. Św. Stanisława i Bonifacego B.M. chcą podziękować za szybką beatyfikację Papieża Jana Pawła II. Pieśni podczas mszy świętej będą śpiewane na rockową nutę przez świnoujski zespół Jestem.
- Zawsze lubiłem i lubię rockową muzykę - mówi proboszcz Dariusz Kiljan. - W liceum miałem swój zespół. Potem, już jako ksiądz, też.
Ks. Dariusz Kiljan w jednej ze szczecińskich parafii grał i śpiewał w zespole Jeruzalem. Już w Świnoujściu założył dziecięcy zespół. Razem wystąpili w jednym z odcinków programu TVP Ziarno. Teraz ma dwa zespoły. Pierwszy nazywa się Siódma Brama. Gra w nim trzech księży i dwie osoby świeckie. Drugi to pięć dziewczyn w zespole Jestem. To właśnie one wystąpią podczas sobotniej mszy.
- Zaczynały półtora roku temu - opowiada ksiądz Kiljan. - Są naprawdę bardzo dobre. Warto je posłuchać. To wspaniałe dziewczyny, religijne. Co roku chodzą na pielgrzymkę do Częstochowy.
To właśnie ksiądz zaszczepił dziewczynom granie chrześcijańskiego rocka. Po informacji o beatyfikacji Jana Pawła II pomyśleli, że chcą to jakość uczcić, podziękować. Proboszcz przypomniał sobie o podobnej mszy (wtedy nazywała się beatowa), którą w latach 60 skomponowała Katarzyna Gartner, a na płytę nagrał słynny wówczas polski zespół Czerwono-Czarni. Premiera tej niezwykłej mszy świętej odbyła się w kościele w Podkowie Leśnej pod Warszawą.
- Nawet mam ją gdzieś jeszcze nagraną na kasecie - dodaje ksiądz Dariusz Kiljan.
I tak dziewczyny z Jestem oraz proboszcz wpadli na pomysł własnej rockowej mszy świętej. Najpierw chcieli, aby odbyła się w rocznicę śmierci Jana Pawła II, ale wtedy jest post. W końcu uznali, że nie ma na co czekać i zrobią to najszybciej, jak tylko się da.
- Nawiązaliśmy kontakt ze sklepem muzycznym Fan w Świnoujście - opowiada ksiądz Dariusz Kiljan. - Zrobi nam profesjonalne nagłośnienie i oświetlenie.
Zapytaliśmy proboszcza, czy jego przełożeni nie mają nic przeciwko takiej mszy.
- Nie sądzę - odpowiada ksiądz Dariusz Kiljan. - Nasz biskup dobrze zna dziewczyny z Jestem. Słyszał, jak grają na Dniach Młodzieży w Choszcznie. Bardzo mu się po- dobało.
Pani Jadwiga jest parafianką księdza Dariusza. Przyznaje, że gdy dowiedziała się o rockowej mszy, to początkowo nie bardzo wiedziała co o tym myśleć. Śmieje się, że
rock, to muzyka zupełnie nie w jej stylu.
- Ale w domu, jak zaczęłam się zastanawiać, to doszłam do wniosku, że to bardzo fajny pomysł - mówi pani Jadwiga. - Nie tylko dla młodych. Sama pójdę choćby
z ciekawości, bo czegoś takiego jak msza święta na rockowo jeszcze nie słyszałam i nie wiem, czy będę miała jeszcze kiedyś okazję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?