Światła przeciwmgielne włączone bez potrzeby są bardzo niebezpieczne dla innych kierowców. Dotyczy to szczególnie tylnych świateł, których bardzo intensywny kolor oślepia i utrudnia podróż jadącym z tyłu (zwłaszcza w nocy).
- To, niestety, normalna sytuacja na drogach, także w miastach - mówi Jerzy Kociszewski, sekretarz Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Jazdy. - Sam to obserwuję, skarżą się na to instruktorzy i kursanci.
- Światła przeciwmgłowe są rzeczywiście nadużywane. Gdy tylko trochę się ściemni i przejrzystość powietrza nieco pogorszy, od razu jezdnie rozjarzają się światłami przeciwmgłowymi - przyznaje podins. Wiesław Rzyduch, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Szef "drogówki" wyjaśnia, że jazda z włączonymi reflektorami przeciwmgłowymi oślepia innych kierujących. Z kolei włączone światła tylne zlewają się w jedną czerwoną plamę ze światłami "stop". Może się więc zdarzyć, że kierowca nie zauważy włączonego "stopu" i najedzie na poprzedzający go pojazd.
Zgodnie z art. 30. Kodeksu drogowego, kierujący może użyć tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m.
Art. 51. mówi, że na drodze krętej oznaczonej odpowiednimi znakami, kierujący może użyć przednich świateł przeciwmgłowych od zmierzchu do świtu, również w normalnych warunkach pogodowych.
Za naruszenie przepisów dotyczących jazdy w warunkach ograniczonej przejrzystości powietrza grożą mandaty. Od 20 do 500 zł można zapłacić za nieuzasadnione włączenie tylnych świateł przeciwmgłowych i 100 zł przednich. Do tego policjant doliczy 2 punkty karne.
Źródło
Mgła przed oczami a kierowcy nie wiedzą, jakich świateł używać - Gazeta Pomorska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?