Subiektywne podsumowanie muzyczne roku 2017 [ZDJĘCIA]
Jazz Band Młynarski-Masecki
Noc w wielkim mieście
(Agora/Lado ABC)
Stawiam wszystko, że jest to bezapelacyjnie najlepsza polska płyta z muzyką rozrywkową minionego roku. Fantastyczne odzwierciedlenie czasów przedwojennego jazzu, zarówno w brzmieniu, stylu śpiewania młodego Młynarskiego, jak i utworach pochodzących z dorobku polskich artystów przedwojnia: Henryka Warsa, Fanny Gordon, Ludwika Szmaragda czy Zenona Friedwalda. Szalone fokstroty, swing, czarna kawa, mnóstwo dymu, pełno ludzi w knajpie. No i wódeczka w przerwie między kawałkami. Taki tu jest klimat. Gdyby telewizyjne seriale historyczne były tak dobre, jak ten album, Polakom nie trzeba byłoby wtłaczać w toporny sposób polityki historycznej, jak dzieje się to obecnie. Wszyscy byliby dumni z tego, jak to dawniej stylowo i z klasą u nas się grało.