Strefa parkowania w Szczecinie: tu trzeba zmian

Co zmienić w SPP? Napisz do na

Co zmienić w SPP? Napisz do na

Zachęcamy naszych Czytelników do zgłaszania uwag dotyczących jej funkcjonowania. Można je wpisywać na stronie internetowej www.gs24.pl pod tym materiałem, albo mailem na adres [email protected]
.

"Po kilku latach funkcjonowania strefy, będziemy analizowali jej parametry. Chcemy ją uprościć. Mamy wnioski mieszkańców, by w niektórych miejscach tę strefę wyłączyć, a w pewnych miejscach ją wprowadzić. To są miejsca na obrzeżach strefy, z których korzystają kierowcy, aby uniknąć opłaty za parkowanie, a przez to mieszkańcy nie mają gdzie zostawić swoich samochodów". Taką deklarację tydzień temu w rozmowie z "Głosem Szczecina" złożył prezydent Piotr Krzystek. Dlatego chcielibyśmy pomóc we wprowadzeniu zmian i zaproponować to, co zgłoszą nam Czytelnicy naszej gazety i Internauci www.gs24.pl.

Nie chcemy niszczyć aut

Strefa Płatnego Parkowania w Szczecinie wciąż budzi wiele kontrowersji. Mimo że jej pracownicy starają się jak najmocniej usprawnić jej funkcjonowanie, mieszkańcy wciąż mają wiele do zarzucenia. Braki szczególnie ukazują się w okresie zimowym, gdy śniegiem zasypywane są miejsca parkingowe.

- To, jak strefa działa rzeczywiście najlepiej można zauważyć, gdy popada trochę śniegu - mówi Jacek Jarzynowski z osiedla Kaliny. - Jest jeszcze większy problem z zaparkowaniem auta niż zazwyczaj. Inspektorzy nie mają litości, sprawdzają i wystawiają upomnienia za nieopłacony postój. Robią to naprawdę bardzo chętnie, nie wiem, czy mają płacone za wystawiony taki dokument czy nie. Nikt nie pamięta, że wykupujemy pewną usługę i również mamy prawo wymagać. Niestety, nie ma od kogo, kierowcy są ignorowani. Rzeczywiście, wprowadzane są jakieś udogodnienia dla ludzi posiadających telefony komórkowe czy dostęp do internetu. Ale należałoby zadbać też o obniżenie chodników, o prawidłowe wytyczenie tych miejsc. O coś, co sprawi, że będzie parkowało się znacznie łatwiej. Nie chcemy niszczyć samochodów - apeluje szczecinianin.

Jak jest w Poznaniu?

Kolejnym zarzutem jest to, że strefa jest zbyt duża i rozproszona. Inni narzekają, że jest zbyt droga.

- Pieniądze ze strefy wpływają do budżetu miasta, a stamtąd m.in. na inwestycje drogowe, remonty dróg i chodników - mówi Tomasz Klek ze szczecińskiego magistratu. - 13,7 miliona złotych wpłynęło z abonamentów, za karty strefowe, z funkcji "SMS parking", z parkomatów. Z opłat dodatkowych za nieopłacony postój wpłynęło 12,8 mln złotych.

Porównaliśmy wpływy z Poznania. Tam w trzech strefach znajduje się blisko 6500 miejsc parkingowych. Dochody z tytułu parkowania w 2010 roku wyniosły dużo mniej, około 16 milionów złotych.

- U nas nie ma żadnych problemów i mieszkańcy nie zgłaszają większych uwag do działania strefy płatnego parkowania - usłyszeliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich w Poznaniu. - Na bieżąco staramy się ją usprawniać. W zeszłym roku również wprowadziliśmy funkcję SMS Parking. Liczymy, że będzie z niej korzystało 20 procent mieszkańców.

Piszcie do nas

Strefa płatnego parkowania musi istnieć i będzie istnieć. Nie ma najmniejszych wątpliwości. Płacąc jednak za parking mamy prawo wymagać poprawy jej jakości. Dlatego chcielibyśmy zachęcić do zgłaszania wszystkich uwag dotyczących funkcjonowania SPP: zdjęć z absurdami strefy, fotografii z pozytywnym rozwiązaniem, opisu sytuacji, które przydarzyły Wam się w strefie, czy propozycji rozwiązania danego problemu. Z pewnością macie również pewne przemyślenia dotyczące jej funkcjonowania, być może według Was istnieje możliwość jej rozszerzenia o niektóre miejsca, bądź są rejony, gdzie utrudnia ona komunikację. Napiszcie też, co sądzicie o pomyśle, by przez pierwsze 10 minut parkować za darmo. Najciekawsze uwagi będziemy publikować w "Głosie" oraz na stronie gs24.pl.

Liczymy na Wasze sugestie. Przekażemy je później pracownikom Strefy Płatnego Parkowania, którzy zapewniają, że są otwarci na wszystkie propozycje.