Niektórzy pamiętają, jak w latach 60. ubiegłego wieku na skwerku przy zbiegu z ulicą Chopina co roku rozkładali swój tabor Cyganie. - Dzieci trochę się ich bały, choć konkretnego powodu nie było - wspomina pani Elżbieta. - Z czasem tabor odjechał na dobre.
Teraz skwer służy spacerom, a najczęściej tędy skracają sobie drogę mieszkańcy pobliskich bloków.
Ulica zmieniła swój wygląd dzięki nowym osiedlom. Wzrok przykuwa nowoczesny budynek u zbiegu z ulicami Zakopiańską i Łuczniczą. Jak się okazuje, to budynek komunalny. Jego lokatorzy są bardzo zadowoleni z nowych mieszkań i zagospodarowanego podwórka.
Ulica zmieniła swój wygląd, nie zmieniła się jednak opinia o jej niektórych mieszkańcach. To amatorzy alkoholowych napojów, którzy okupują teren w pobliżu sklepu monopolowego. Jego klienci nie zawsze zachowują się spokojnie. Zaczepiają przechodniów, okupują skwerki. Chcieliśmy porozmawiać z grupką mężczyzn stojących przy ławce, ale nie wyrazili zgody. Dwóch mężczyzn oddaliło się szybko, trzeci z kulą przy nodze, pozostał na ławce, ale także nie wyraził zgody na rozmowę. Innego mężczyznę spotkaliśmy kilkakrotnie, jak przemierzał ulicę w tę i z powrotem. Też nie chciał z nami rozmawiać. Trudno powiedzieć, na co czekał. Pewno, spacerować każdy ma prawo.
Szkoda, że ulica Krasińskiego w części od alei Wyzwolenia do ulicy Chopina niewiele się zmieniła od kilkudziesięciu lat. Dziury na jezdni utrudniają jazdę kierowcom, krzywe chodniki (patrz: zdjęcie) nie są przyjazne dla pieszych. Zwłaszcza dla osób starszych i mam z dziecięcymi wózkami. Takie widoki nie poprawiają opinii o Niebuszewie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?