Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staruszka żyje na walizkach

Piotr Jasina
Dla mnie każdy dzień zwłoki to dużo, trudno mi samej wejść na ostatnie piętro kamienicy, a co dopiero z zakupami - mówi rozżalonym głosem pani Lidia. - A teraz jeszcze muszę mieszkać w tak zastawionym pokoju.
Dla mnie każdy dzień zwłoki to dużo, trudno mi samej wejść na ostatnie piętro kamienicy, a co dopiero z zakupami - mówi rozżalonym głosem pani Lidia. - A teraz jeszcze muszę mieszkać w tak zastawionym pokoju. Marcin Bielecki
- W Wigilię otrzymałam decyzję Szczecińskiego Stowarzyszenia Budownictwa Społecznego o przyznaniu mi mieszkania. Niestety, siedzę na walizkach i wciąż nie mogę zdać starego mieszkania, bo ZBiLK nie przesyła mi potrzebnych dokumentów - żali się pani Lidia, 72-letnia emerytka prosząc redakcję o pomoc.

Nasza Czytelniczka od 40 lat zamieszkuje niewielki, 20-metrowy lokal zaadaptowany na ostatnim piętrze kamienicy przy ul. Małopolskiej 46 w Szczecinie.

- Mam 72 lata - mówi. - Sama jeszcze jakoś wchodzę do mieszkania, ale z zakupami to już jest problem. Tym bardziej, że to moje czwarte piętro jest na wysokości szóstego w nowych budynkach.

W Wigilię pani Lidia otrzymała gwiazdkowy prezent. STBS przyznało jej kawalerkę w nowym budynku przy ul. J. Chryzostoma Paska.

- Natychmiast zaczęłam załatwiać formalności z Zarządem Budynków i Lokali Komunalnych. Warunkiem przeprowadzki do nowego lokalu było m.in. zdanie starego. Potrzebna jest też ocena stanu technicznego mieszkania, dokument zdawczo-odbiorczy, aktualny wyciąg z emerytury itd. Nie było też na co czekać, wszystko zaczęłam więc pakować do walizek, w torby.

Byliśmy w tym mieszkaniu. Rzeczywiście, nie sposób tu funkcjonować. Wszędzie są popakowane walizki, reklamówki i torby z rzeczami. Trudno się nawet poruszać.
Inspektorzy dwukrotnie byli w mieszkaniu, by sporządzić raport. Ale do dzisiaj ze ZBiLK-u nie wróciły potrzebne dokumenty z podpisami.

- Wydzwaniam niemal codziennie, chodzę do zarządu, ale ciągle jestem zwodzona - mówi pani Lidia. - A jak do końca tego miesiąca wszystkiego nie załatwię, to jeszcze przyjdzie mi płacić czynsz za nowe i stare mieszkanie. Z czego, skromnej emerytury? A przecież jeszcze sporo spraw jest do załatwienia. Muszę rozwiązać umowę z elektrownią, gazownią, liczniki centralnego ogrzewania i zużycia wody są do spisania. To wszystko wymaga czasu. Dlaczego więc urzędnicy jeszcze opóźniają to wszystko...

Zadzwoniliśmy do Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych przy ul. Kadłubka, któremu podlega lokal pani Lidii.
Krystyna Herbowska ze ZBiLK-u próbowała ustalić, czy dokumenty już są podpisane. Po jakimś czasie oddzwoniła do redakcji.

-Wszytko jest już podpisane - poinformowała - Pani Lidia może przyjść złożyć swój podpis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński