Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starsza pani sprzedaje produkty na placu Zwycięstwa w Szczecinie. Puchate i ciepłe czapki kryją historię pani Krystyny

Łukasz Czerwiński
Łukasz Czerwiński
Panią Krystynę oraz jej wyroby można "odwiedzić" na placu Zwycięstwa
Panią Krystynę oraz jej wyroby można "odwiedzić" na placu Zwycięstwa Łukasz Czerwiński
Pasja i hobby często pomagają nam oderwać się od trudności codziennych dni. Tak też było w przypadku pani Krystyny, której robienie na drutach pomagało w trakcie walki z depresją. Teraz urządza "czyszczenie magazynów" i postanowiła sprzedać wykonane własnoręcznie wełniane czapki i szaliki.

Sympatyczną seniorkę można spotkać na placu Zwycięstwa

W kilka dni zyskała sławę w Szczecinie i okolicy. Choć wiele osób przechodzi obok obojętnie, to nie brakuje takich, które przywitają się miłym słowem i chętnie chwilę porozmawiają. Sprzedaż czapek i szalików szła powoli, aż jeden z klientów opublikował w internecie zdjęcia kobiety, zachwalając jej produkty.

- Dzisiaj było sporo ludzi. Sprzedaje tanio, tak wszyscy mówią, przyjechała nawet pani, która mieszka sto kilometrów stąd – cieszy się seniorka.

Pani Krystyna codziennie zasiada na murku przy placu Zwycięstwa, gdzie rozkłada swoje produkty, a w międzyczasie dalej robi na drutach. Jak opowiada, zajmowała się tym od zawsze.

- Sama robiłam firanki, obrusy, dużo rzeczy, ale tylko dla siebie. Teraz obrałam taki zawód, ale nie żałuję - opowiada.

Co zmusiło kobietę, żeby "obrać taki zawód"? Okazuje się, że to efekt walki z trudną chorobą.

- Kiedy miałam depresję, to wtedy robiłam te wszystkie czapki i szaliki - mówi pani Krystyna - Chcę je wszystkie po prostu sprzedać, żeby przed śmiercią uprzątnąć chałupę – żartuje seniorka.

"Jak sprzedam wszystko, to już nie wrócę"

Choć wciąż robi na drutach, to nie zamierza kontynuować handlu i robić tak wielu czapek.

- Jak sprzedam wszystko, to już nie wrócę z kolejnymi, tylko dla rodziny coś zrobię - mówi pani Krystyna - Teraz już robię pomału, bo nie widzę dobrze na oczy - tłumaczy.

Skromna seniorka nie narzeka na pogodę i zimno jej nie straszne, bo jak mówi "ciepło jestem ubrana, spodnie też sama sobie zrobiłam". Produkty pani Krystyny zaczęły ubywać w szybkim tempie. Seniorka oferuje nie tylko dobrej jakości wyroby, ale także ciekawe rozmowy i szczery uśmiech. Może uda się sprzedać wszystko, zanim przyjdą mrozy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński