Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargard: Młodzi, zdolni sportowcy nadal nie dostali obiecanych stypendiów

Grzegorz Drążek
Zapaśniczka Feniksa Patrycja Howis (z prawej) jest w grupie sześciu sportowców, którym przyznano najwyższe stypendium.
Zapaśniczka Feniksa Patrycja Howis (z prawej) jest w grupie sześciu sportowców, którym przyznano najwyższe stypendium. Fot. Feniks
Młodzi stargardzianie mieli do 20 lipca odebrać stypendia sportowe przyznane im przez prezydenta miasta. Wczoraj wciąż na nie czekali. Urzędnicy zapewniają, że będą przekazane lada dzień.

Prezydent miasta kilka tygodni temu nagrodził stypendiami sportowymi 21 osób. To reprezentanci siedmiu klubów: Błękitnych, Feniksa, Kluczevii, Neptuna, Pomorza, Spójni i Victorii-Nokaut. Mają dostawać pieniądze co miesiąc, do końca tego roku. Najwyższe stypendium to 380 złotych, najniższe 200 zł. Pieniądze te mają pomóc młodym utalentowanym zawodnikom w rozwoju ich karier, ale i sprawić, że nie będą rozglądali się w poszukiwaniu innych klubów, spoza Stargardu. Pierwsze stypendia miały być wypłacone do 20 lipca.

- Nic nie dostałem - pożalił się wczoraj w rozmowie z "Głosem" jeden ze sportowców. - Jak stypendiów nie było, to człowiek nie czekał na pieniądze, ale jak już są, to chyba normalne, że chciałoby się je dostać.

Podobnie mówią inni zawodnicy, a także trenerzy.

- Mieli wypełnić rozmaite dokumenty i to zrobili, ale pieniędzy nie ma - mówił wczoraj jeden ze szkoleniowców.

Urzędnicy zapewniają, że pieniądze trafią do wyróżnionych sportowców i obiecują, że już niebawem. Jak mówią, muszą jednak najpierw zakończyć wszystkie sprawy papierkowe, bo nie chcą, by ktokolwiek zarzucił im nieprawidłowości.

- Stypendia sportowe to w Stargardzie coś nowego, więc pewnych spraw musimy się jeszcze nauczyć - przyznaje Elżbieta Świderska, naczelnik wydziału kultury, sportu i turystyki w Urzędzie Miejskim w Stargardzie. - Opóźnienie nie wynika z tego, że nie chcemy wypłacić pieniędzy. Potrzebne jednak było uzupełnienie dokumentów, czy to do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy Urzędu Skarbowego. Nagrodzeni sportowcy muszą też stawić się u nas osobiście by podpisać dokumenty. Niektórzy muszą dostarczyć legitymację szkolną czy studencką.

Urzędnicy czekają też na ogłoszenie o stypendiach sportowych w Stargardzie w dzienniku urzędowym wojewody. Po wprowadzeniu autopoprawki nie będzie konieczności odprowadzania podatku, jeśli kwota nie przekroczy 380 złotych. Póki co, podatek trzeba zapłacić.

- Ale pierwsze stypendia zostaną wypłacone nawet jeśli nie będzie ogłoszenia w dzienniku urzędowym - zapewnia Elżbieta Świderska. - Już poszły pierwsze wnioski do księgowości, pierwsza grupa lada dzień odbierze pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński