- Mam nadzieję, że właśnie rozpoczyna się nowy, świetlany rozdział w historii tego unikatowego, acz wymagającego zabytku. Za inwestorem przemawiają podobne, bardzo dobrze oceniane realizacje z innych części Polski. Trzymam kciuki, ale też będę egzekwował zobowiązania umowne i te wynikające z obowiązku opieki nad zabytkiem - mówi Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków.
Olejarnię kupiła firma warszawska firma Arche. Zabytek został sprzedany z 99 procentową bonifikatą.
- Niestety ani Prezydent, ani Radni nie byli zainteresowani zabezpieczeniem w umowie realizacji w ramach inwestycji jakichkolwiek funkcji publicznych, chociażby w części nieruchomości. Ba, nie byli nawet zainteresowani, otwarciem dodatkowych opcji dla potencjalnego nabywcy, w postaci możliwości sięgnięcia po fundusze dedykowane projektom rewitalizacyjnym. Sprzedaży obiektu po najmniejszej linii oporu towarzyszy bowiem tworzony na odczepnego Gminny Program Rewitalizacji, który w pierwotnej wersji nie obejmował granicami obszaru zdegradowanego Starej Olejarni. Po mojej interwencji przynajmniej ten błąd udało się skorygować. Pozostaje mieć nadzieję, że nabywca miał tego świadomość i zgłosił stosowny projekt do Programu, w przewidzianym terminie. Ja pomimo namów w trakcie konsultacji tego nie uczyniłem, bo nie będę komuś przecież urządzał domu na 3 dni przed przetargiem. Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że w interesie inwestora będzie kolejna ambitna metamorfoza postindustrialnego obiektu, na której zyskają również mieszkańcy i będzie to coś więcej niż odnowione fasady. Niech Posejdon będzie przestrogą - komentuje Arkadiusz Lisiński, przewodniczący Rady Osiedla Żelechowa.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?